Wstrzymanie redukcji zatrudnienia, zawieszenie podwyżek i premii dla pracowników - to ustalenia zawarte w porozumieniu, które podpisały w poniedziałek związki zawodowe Zakładów Chemicznych Police S.A. z zarządem spółki. Porozumienie jest niezbędnym warunkiem, jaki musiała spełnić spółka, aby uzyskać pożyczkę z PKO BP konieczną do dalszego funkcjonowania firmy - poinformował rzecznik prasowy Polic Rafał Kuźmiczonek.
Aby ratować znajdującą się w fatalnej sytuacji finansowej firmę, zarząd Z.Ch. Police wprowadził program restrukturyzacyjny oraz wystąpił o kredyt w wysokości 190 mln zł na spłatę długów i zakup surowców potrzebnych do bieżącej działalności.
Bank PKO BP S.A. podjął decyzję o przyznaniu firmie pożyczki, ale przekazanie pieniędzy uzależnił od spełnienia przez Z.Ch. Police dodatkowych warunków, m.in. wprowadzenia programu restrukturyzacji firmy, który doprowadzi do zmniejszenia kosztów własnych. Zarząd "Polic" chciał wprowadzić oszczędności, m.in. zmniejszając zatrudnienie. Nie zgodziły się na to związki zawodowe i od końca września weszły w spór zbiorowy z zarządem.
Związkowcy domagali się m.in. wstrzymania planowanej redukcji zatrudnienia poprzez nieprzedłużanie umów na czas określony ok. 200 pracownikom. Inne postulaty dotyczyły m.in. rozliczenia winnych trudnej sytuacji finansowej i odwołania zarządu spółki.
Po wielodniowych negocjacjach udało się wypracować porozumienie, które związki i zarząd podpisały w poniedziałek w Policach.
Ustalono, że nie będzie dalszej redukcji zatrudnienia. Zawieszone zostaną wypłaty premii, nie będzie bonów świątecznych, podwyżek, ograniczony ma zostać program emerytalny i szkoleniowy. "Według zarządu te działania mają dać w ciągu czterech lat około 145 mln oszczędności" - stwierdził Kuźmiczonek.
Jak powiedział rzecznik Z.Ch. Police, w takiej sytuacji zarząd spodziewa się dostać pieniądze od banku w ciągu miesiąca. Potrzebne będzie jeszcze m.in. uzyskanie poręczenia kredytu przez Agencję Rozwoju Przemysłu.
Z.Ch. Police są jedną z największych firm chemicznych w Polsce, zaliczaną do tzw. Wielkiej Syntezy Chemicznej. To również największy pracodawca w woj. zachodniopomorskim, zatrudniający ponad 3 tys. osób. W I półroczu 2009 r. zakłady odnotowały stratę na poziomie 232 mln zł. Spółka od maja realizuje program restrukturyzacyjny.
Według zarządu, przyczyną złej sytuacji zakładów jest kryzys, odczuwalny nie tylko na rynku europejskim, ale również lokalnym. W 2009 r. sprzedaż nawozów spadła o ponad połowę.(PAP)
szt/ epr/ je/ mow/
