Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Z procesu o Grudzień '70 wyłączono chorego gen. Tuczapskiego

0
Podziel się:

Z powodu złego stanu zdrowia wiceszef MON z
czasów PRL 87-letni gen. Tadeusz Tuczapski został wyłączony z
procesu o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników Wybrzeża w
grudniu 1970 r. - dowiedziała się PAP w źródłach sądowych.

Z powodu złego stanu zdrowia wiceszef MON z czasów PRL 87-letni gen. Tadeusz Tuczapski został wyłączony z procesu o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. - dowiedziała się PAP w źródłach sądowych.

Informację potwierdził w środę rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Wojciech Małek. Dodał, że sąd podjął taką decyzję, gdyż lekarze stwierdzili, że oskarżony "na dziś" nie może uczestniczyć w postępowaniu sądowym. "A proces nie może czekać i dlatego sąd podjął taką decyzję" - dodał sędzia (proces trwa przed tym sądem od października 2001 r. - PAP).

Nie ujawniono, na co choruje Tuczapski. Z powodu jego stanu nie można z nim nawiązać kontaktu - powiedział jedynie Małek.

Tuczapski, wiceszef MON w latach 1968-1987, jest też jednym z sześciorga oskarżonych w procesie autorów stanu wojennego, który - po czteromiesięcznej przerwie - ma być wznowiony 20 kwietnia. Małek nie chciał przesądzać, czy Sąd Okręgowy w Warszawie wyłączy Tuczapskiego i z tej sprawy. Tak jak i innych, pion śledczy IPN oskarżył go o udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw"; grozi mu do 8 lat więzienia.

Po wyłączeniu Tuczapskiego, w procesie ws. Grudnia '70 na ławie oskarżonych pozostało już tylko pięciu podsądnych: ówczesny szef MON 86-letni gen. Wojciech Jaruzelski, wicepremier PRL 76-letni Stanisław Kociołek oraz trzej dowódcy jednostek wojska tłumiących robotnicze protesty. Odpowiadają z wolnej stopy; formalnie grozi im nawet dożywocie.

Tuczapski zeznawał wcześniej, że do Szczecina wysłał go w grudniu 1970 r. gen. Jaruzelski, by obserwował sytuację i na bieżąco go o niej informował. "Nie stawiałem oddziałom WP żadnych zadań, nie zatwierdzałem żadnych planów, nie akceptowałem też użycia broni" - mówił, dodając, że "tylko uczestniczył w naradach".

Twierdził, że podejmował działania, by "zminimalizować straty zarówno wśród wojska, jak i cywilów". M.in. - gdy "sytuacja zaczynała się normalizować" - miał polecić wycofanie ostrej amunicji żołnierzom służby zasadniczej, za co członek Biura Politycznego KC PZPR Ryszard Strzelecki miał żalić się Jaruzelskiemu, że "Tuczapski rozbraja wojsko".

Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r., podczas tłumienia przez milicję i wojsko robotniczych protestów przeciw drastycznym podwyżkom cen, zginęły 44 osoby. W PRL nikogo nie pociągnięto za to do odpowiedzialności. W 1995 r. do Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku trafił akt oskarżenia przeciw 12 osobom. Sąd w Gdańsku zebrał się po raz pierwszy w 1996 r., jednak proces długo nie mógł ruszyć z powodów formalnych. Na rozprawy m.in. nie stawiali się oskarżeni, tłumacząc się złym stanem zdrowia i podeszłym wiekiem (niektórych wyłączono z procesu). Gdański proces zaczął się w końcu w czerwcu 1998 r. W 1999 r. proces przeniesiono do Warszawy.(PAP)

sta/ itm/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)