30 stycznia białostocki sąd ma ogłosić wyrok w procesie pięciu młodych ludzi, oskarżonych o propagowanie faszyzmu i nienawiści na tle rasowym. Chodzi o malowanie na murach i pomnikach napisów o takich treściach.
Prokurator chce kar od roku do dwóch lat więzienia, z warunkowym zawieszeniem ich wykonania dla dwóch z pięciu osób. Obrońcy dwóch oskarżonych wnieśli o uniewinnienie, pozostali oskarżeni, nie reprezentowani w piątek przed sądem przez adwokatów, chcą albo "najniższej kary", albo uniewinnienia.
W mowach końcowych obrońcy odpierali argumenty prokuratury, że oskarżeni działali w grupie przestępczej. Przekonywali też, że samo malowanie napisów takich jak swastyki, znak SS czy haseł antyżydowskich nie musi stanowić kodeksowej definicji propagowania faszyzmu i antysemityzmu.(PAP)
rof/ bno/ mow/