Utwory Aleksandra Fredry czytali w przypadającym we wtorek Dniu Babci podopiecznym Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego "Pomocna Dłoń" w Zabrzu (Śląskie) uczniowie miejscowej szkoły.
Akcję "Czytamy Babciom i Dziadkom" zorganizowano tam po raz drugi. Tak jak w ubiegłym roku pensjonariuszy zakładu odwiedzili uczniowie III i IV klasy pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 17 im. Bohaterów Westerplatte w Zabrzu. Dzieci zaprezentowały seniorom fragmenty twórczości Aleksandra Fredry. Zabrzmiało też gromkie "100 lat", były kwiaty i świąteczny tort.
Jak podkreśliła nauczycielka z Szkoły Podstawowej nr 17 Katarzyna Gołust, pomimo trwających ferii nie było problemu ze znalezieniem chętnych do czytania. "Dzieci zainteresowanych przyjściem było dużo więcej niż mogliśmy dziś tu zabrać. Twórczość Fredry nie jest łatwa, ale uczniowie starannie się przygotowywali, ćwiczyli i dobrze opanowali tekst" - mówiła.
10-letnia Natalia czytała fragmenty "Zemsty". "Wcześniej sporo ćwiczyłam w domu, żeby dobrze wyszło. Chciałam się odwdzięczyć, bo kiedyś moja babcia dużo mi czytała" - powiedziała dziewczynka.
Zakład Opiekuńczo - Leczniczy "Pomocna dłoń" należy do Szpitala Miejskiego w Zabrzu. Pomaga osobom, które choć nie wymagają pobytu w szpitalu, to jednak ze względu na stan zdrowia i wiek powinny być pod stałą, profesjonalną opieką pielęgniarską. Przebywają w nim też osoby samotne oraz wracające do zdrowia po przebytych zabiegach i operacjach.
Jak oceniła kierownik zakładu Elżbieta Kmiecik, takie akcje przynoszą pensjonariuszom wiele radości i wzruszeń. "Wspólne czytanie integruje międzypokoleniowo. Dzieci towarzyszą naszym pensjonariuszom w dniu ich święta, poznają różne oblicza starości. A osoby starsze są szczęśliwe z powodu tych odwiedzin, to widać. Chcielibyśmy, żeby ta akcja rozszerzała się" - powiedziała Elżbieta Kmiecik. (PAP)
lun/ ls/
