(dochodzi inf. o wyniku badań specjalistycznych)
11.10.Szczecin (PAP) - Blisko 5 kg cyjanku odkryli zachodniopomorscy policjanci w jednym z ośrodków wypoczynkowych w Międzywodziu. Zatrzymano właściciela ośrodka - poinformowano PAP w środę w biurze prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Specjalistyczne badania potwierdziły, że znaleziona substancja chemiczna, to cyjanek - poinformowała Anna Lewandowska-Kasprzycka z KWP. "Nie jest to jednak cyjanek potasu, jak najpierw przypuszczaliśmy, ale cyjanek sodu. Nie zmienia to faktu, że jest to trucizna klasy A, czyli zaliczana do najbardziej niebezpiecznych" - podkreśliła.
Zatrzymany 56-letni Mirosław J. przechowywał truciznę w pomieszczeniu gospodarczym. Odkryta po południu we wtorek paczka z cyjankiem była zawinięta jedynie w folię. Do pomieszczenia, w którym ją znaleziono, dostęp miał praktycznie każdy - podkreślają policjanci.
"Gdyby pakunek zainteresował kogokolwiek na tyle, aby go otworzyć lub choćby lekko rozerwać, doszłoby do tragedii ogromnych rozmiarów. Dorosłego człowieka zabija dawka w ilości 0,15-0,3 grama, gdy dostanie się do powietrza jest wchłaniana właściwie przez cały organizm. Taką ilością śmiercionośnego cyjanku można by wytruć całe województwo" - powiedział rzecznik zachodniopomorskiej policji Krzysztof Targoński.
Jak podkreślił rzecznik, po otrzymaniu informacji o cyjanku powołano sztab antykryzysowy w skład, którego weszli przedstawiciele Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, policji oraz Straży Pożarnej. Głównym zadaniem sztabu było określenie sposobu zabezpieczenia, transportu, badania i przechowywania tego niebezpiecznego materiału. W efekcie wybrano firmę zajmującą się kompleksowo substancjami niebezpiecznymi, która wywiozła truciznę z ośrodka wypoczynkowego.
Policja ustala, skąd mężczyzna miał cyjanek i w jakim celu go zdobył. Badają również, do czego taka ilość trucizny mogła być wykorzystana i czy była przeznaczona na sprzedaż i ewentualnie komu.
Funkcjonariusze przeszukali także w Gryfinie (Zachodniopomorskie) dom i posesję należącą niegdyś do zatrzymanego, gdzie obecnie mieszka jego rodzina. Tam odkryli 14 plastikowych beczek z zawartością 850 litrów kwasu solnego, substancji także szkodliwej dla człowieka i środowiska.
Jak dodał Targoński, zmieszanie cyjanku z kwasem solnym daje w efekcie bardzo toksyczne gazy.
Mirosławowi J. ma być przedstawiony zarzut sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia oraz mienia znacznych rozmiarów. Grozi mu do pięciu lat więzienia.(PAP)
epr/ bno/