Zarzuty rozboju oraz czynnej napaści na policjanta postawił prokurator mężczyźnie zatrzymanemu w związku z wtorkowym napadem na sklep jubilerski w podszczecińskich Policach - poinformował PAP w środę Daniel Rak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Podejrzanemu grozi nawet dożywocie. Nadal poszukiwany jest drugi napastnik.
We wtorek wieczorem dwóch zamaskowanych bandytów wtargnęło do sklepu jubilerskiego w Policach. Uderzyli w głowę tępym narzędziem ekspedientkę, zrabowali biżuterię i uciekli. Zawiadomiona o napadzie policja podjęła pościg za przestępcami. W pobliskim lesie zatrzymano podejrzanego mężczyznę. Odzyskano również cześć skradzionej złotej biżuterii wartości blisko 90 tys. zł.
Jak relacjonował Rak, podczas wtorkowego pościgu podejrzany "zaatakował parasolem ze szpikulcem doganiającego go strażnika miejskiego", który wraz z policjantami brał udział w pościgu. "Jeden z policjantów wyciągnął wówczas pistolet i wezwał mężczyznę do poddania się. Ten jednak nie reagował i w dalszym ciągu atakował. Wtedy funkcjonariusz oddał strzał raniąc lekko napastnika w stopę" - dodał Rak.
Poszkodowana w napadzie ekspedientka trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.(PAP)
epr/ pz/