Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zakajew ścigany przez Rosję; w Polsce byłby zatrzymany

0
Podziel się:

#
dochodzi szerszy background
#

# dochodzi szerszy background #

15.09. Warszawa (PAP) - Szef emigracyjnego rządu Czeczenii Ahmed Zakajew jest ścigany międzynarodowym listem gończym przez Rosję i jeśli przyjechałby do Polski, zostałby zatrzymany przez policję lub straż graniczną - podała Prokuratura Generalna RP. O jego wydaniu Rosji decydowałby polski sąd.

W środę radio RMF FM podało, że prokuratura wydała nakaz poszukiwania i zatrzymania Zakajewa. Rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk zaprzeczył temu. Wyjaśnił, że żadna polska prokuratura nie prowadzi przeciwko Zakajewowi postępowania, w którym miałby on usłyszeć zarzuty.

Prokuratura mogła jedynie przypomnieć policji, że taka osoba jest ścigana międzynarodowym listem gończym i ma być zatrzymana. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, właśnie takie pismo trafiło do KGP.

Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski powiedział PAP, że polska policja, podobnie jak policje innych krajów należących do Interpolu, jest zobowiązana do zatrzymania poszukiwanego, jeśli znajdzie się na terenie Polski.

Zakajew ma uczestniczyć w rozpoczynającym się w czwartek w Pułtusku Światowym Kongresie Narodu Czeczeńskiego. Jest ścigany listem gończym przez Federację Rosyjską pod zarzutem działalności terrorystycznej, dokonywanie porwań i udział w zabójstwach.

We wtorek ambasador Rosji w RP Aleksander Aleksiejew mówił, że Zakajew jest człowiekiem, wobec którego Rosja ma niepodważalne dowody, iż "brał udział w działalności terrorystycznej". Zapowiedział, że jeśli przyjedzie do Polski, Rosja zwróci się o jego ekstradycję.

Jak powiedział Martyniuk, zgodnie z procedurą osoba zatrzymana na podstawie międzynarodowego listu gończego jest następnie doprowadzana do prokuratury (właściwej ze względu na rejon zatrzymania) i tam przesłuchiwana. Prokurator występuje później do sądu o jej tymczasowe aresztowanie, a jeśli sąd wyda taką decyzję, rozpoczyna się procedura związana z ewentualną ekstradycją. Może ona trwać wiele miesięcy.

Polski i Rosji nie łączy dwustronna umowa o ekstradycji. Podstawą procedury byłaby europejska konwencja o ekstradycji z 1957 r., do której Polska przystąpiła w 1993 r.

Zgodnie z prawem ekstradycji można odmówić m.in., gdy chodzi o "osobę ściganą za popełnienie bez użycia przemocy przestępstwa z przyczyn politycznych", gdy wniosek o wydanie takiego sprawcy w rzeczywistości jest umotywowany chęcią ukarania go z powodu jego rasy, wyznania, narodowości, poglądów politycznych. Odmówić ekstradycji można też, jeśli nie ma gwarancji, że w danym państwie nie zostaną złamane prawa oskarżonego, pogorszona jego sytuacja lub że nie mógłby on liczyć na sprawiedliwy proces, a także - jeśli wobec niego może zostać orzeczona lub wykonana kara śmierci.

Zakajew był wicepremierem i ministrem w rządach nieuznawanej Czeczeńskiej Republiki Iczkerii. Od października 1995 do grudnia 2000 r. był jednym z bardziej znanych czeczeńskich dowódców walczących z wojskami rosyjskimi. Zaprzecza on wszystkim oskarżeniom postawionym przez Rosję i twierdzi, że jest wysłannikiem rządu prezydenta Asłana Maschadowa, który został wybrany na stanowisko szefa państwa czeczeńskiego w 1997 r.

Zakajew został zatrzymany w 2002 r. w Kopenhadze na wniosek Rosji, która oskarża go o organizowanie działań terrorystycznych, a także o planowanie operacji wzięcia zakładników w teatrze na Dubrowce w Moskwie. Spędził wtedy 34 dni w areszcie, ale w końcu Dania odrzuciła żądania Rosji, by go wydać i Zakajew wyszedł na wolność.

Zaraz po przylocie z Danii został on aresztowany na londyńskim lotnisku Heathrow. Zwolniono go jednak za kaucją 50 tys. funtów, wpłaconą przez zwolenniczkę niepodległości Czeczenii, aktorkę Vanessę Redgrave. Rosja wystąpiła do Londynu o ekstradycję Zakajewa, ale brytyjski sąd odrzucił to żądanie, zgadzając się z argumentacją adwokatów czeczeńskiego polityka, iż w Rosji mogą go czekać tortury i nieuczciwy proces. W 2003 r. otrzymał on azyl w Wlk. Brytanii.

Ponieważ Rosja nie wycofała listu gończego, Zakajew może zostać zatrzymany w każdym ze 182 krajów członkowskich Interpolu.

W 2006 r. redaktor "Gazety Wyborczej" Maciej Stasiński zeznawał w warszawskiej prokuraturze - na wniosek rosyjskiej prokuratury - w sprawie opublikowanego w "GW" wywiadu z Zakajewem. Stasiński odmówił wtedy odpowiedzi na pytania strony rosyjskiej. Rosja zwróciła się wtedy do Polski o pomoc prawną i przesłuchanie przez polskich prokuratorów świadków w związku z prowadzonym w Rosji śledztwem w sprawie "podżegania do nienawiści wobec narodu rosyjskiego przez Zakajewa". (PAP)

pru/ sta/ malk/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)