(dochodzą inf. o drugim zatrzymanym)
27.1.Zakopane (PAP) - Zakopiańska policja zatrzymała we wtorek drugiego z woźniców, którzy mogli powozić saniami, które w poniedziałek wjechały na Gubałówce w grupę pieszych. Pierwszy mężczyzna - właściciel zaprzęgu - również został zatrzymany we wtorek.
Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak, woźnica zatrzymany jako pierwszy w chwili wypadku był trzeźwy. "Ustalamy, który woźnica powoził saniami ze spłoszonym koniem" - powiedziała PAP rzeczniczka zakopiańskiej policji, Monika Kraśnicka-Broś. Dodała, że trwają przesłuchania świadków.
"Czekamy na opinię biegłego, który wypowie się w sprawie poszkodowanych osób" - dodała Kraśnicka-Broś. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
We wtorek w zakopiańskim szpitalu pozostały trzy ofiary wypadku na Gubałówce. "Stan poszkodowanych jest stabilny" - powiedział PAP zastępca dyrektora szpitala, Sylweriusz Kosiński.
Po wypadku, sześć osób karetkami i śmigłowcem TOPR zostało przetransportowanych do zakopiańskiego szpitala. Pięć najbardziej poszkodowanych osób z objawami wstrząśnienia mózgu i obrażeniami zewnętrznymi pozostawiono w szpitalu na obserwacji.
Spłoszony koń z saniami w poniedziałek wpadł w grupę pieszych spacerujących na Gubałówce. Woźnica i pasażerowie wypadli z sań. Jak dotąd nie wiadomo, co spłoszyło zwierzę. (PAP)
szb/ wkr/ jra/