Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zalewski: niewykluczona koalicja Juszczenki z Janukowyczem

0
Podziel się:

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych
Paweł Zalewski (PiS) uważa, że "nie jest wykluczone" utworzenie na
Ukrainie koalicji partii Wiktora Juszczenki i Wiktora Janukowycza,
choć - jak ocenił - lepsze byłyby wspólne rządy "pomarańczowej
koalicji" - partii Juszczenki i byłej premier Julii Tymoszenko.

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Paweł Zalewski (PiS) uważa, że "nie jest wykluczone" utworzenie na Ukrainie koalicji partii Wiktora Juszczenki i Wiktora Janukowycza, choć - jak ocenił - lepsze byłyby wspólne rządy "pomarańczowej koalicji" - partii Juszczenki i byłej premier Julii Tymoszenko.

Wstępne wyniki niedzielnych wyborów na Ukrainie wskazują, że Partia Regionów Janukowycza uzyskała najlepszy wynik - 30,04 proc. głosów. Na kolejnych miejscach znalazły się: Blok Julii Tymoszenko z poparciem 22,47 proc. i Nasza Ukraina prezydenta Juszczenki (15,26 proc. głosów).

Zalewski zaznaczył w rozmowie z PAP, że "z punktu widzenia programu reform, bardziej efektywny i po prostu lepszy" byłby powrót do "pomarańczowej koalicji" Juszczenki i Tymoszenko.

Julia Tymoszenko - argumentował polityk PiS - jest osobą, która mogłaby nadać "dużą dynamikę pracom rządu".

Zdaniem szefa sejmowej komisji SZ, wstępne wyniki niedzielnych wyborów wskazują, że Ukraina "dołączyła do pewnego trendu", widocznego wcześniej w innych krajach Europy Środkowej. "W Europie Środkowej na początku lat 90-tych ekipy reformujące, które zdobyły władzę, po jakimś czasie traciły poparcie społeczne. To jest pewien trend, który zaistniał także na Ukrainie" - ocenił Zalewski.

Zaznaczył, że przed ogłoszeniem ostatecznych wyników trudno przewidzieć, czy partia Janukowycza będzie mogła współtworzyć rząd, czy tę inicjatywę podejmą wspólnie prezydent Juszczenko i b. premier Julia Tymoszenko. "Nie wiadomo, czy ich połączonym siłom wystarczy głosów, aby sformować koalicję. Można oczekiwać pewnej gotowości" - dodał.

Dobrym znakiem jest - zdaniem Zalewskiego - to, że dawni sojusznicy z czasów Pomarańczowej Rewolucji "rozmawiają ze sobą". "Przed wyborami padały deklaracje z każdej ze stron o gotowości doprowadzenia do skutku rozmów koalicyjnych. Taka możliwość ciągle istnieje" - zaznaczył. (PAP)

km/ lop/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)