Dwóch cudzoziemców, członków Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie zostało zastrzelonych w silnie strzeżonym budynku ministerstwa spraw wewnętrznych w Kabulu - poinformowało to ministerstwo i dowództwo NATO w Afganistanie.
[Aktualizacja 16:45]
Do zamachu przyznali się afgańscy talibowie. Atak miał być zemstą za spalenie Koranu w bazie ISAF. Źródła w afgańskich siłach bezpieczeństwa, cytowane przez Reutera, podały, że dwaj zabici to najprawdopodobniej Amerykanie służący w randze pułkownika i majora. Narodowość zabitych nie została jeszcze potwierdzona oficjalnie.
- _ W incydencie dwóch naszych kolegów z zagranicy zostało zabitych w budynku ministerstwa _ spraw wewnętrznych - poinformował resort w komunikacie.
Ze swej strony dowództwo sił NATO w Afganistanie oświadczyło, że _ osobnik wymierzył broń w stronę członków ISAF w Kabulu, zabijając dwóch _ z nich.
Nie wiadomo na razie, w jaki sposób napastnik dostał się do silnie strzeżonego budynku ministerstwa. W sprawie natychmiast wszczęto śledztwo. Jak podała agencja Associated Press, powołując się na prywatną afgańską telewizję TOLO News, zabici to Amerykanie. Inne niezależne źródła nie poinformowały na razie o narodowości zabitych. Telewizja TOLO powołała się na anonimowe źródła w afgańskim MSW.
O sytuacji w Afganistanie czytaj w Money.pl | |
---|---|
Kolejny zamach w Afganistanie. Są ofiary Dowództwo ISAF nie podaje szczegółów. Do zamachu bombowego doszło na wschodzie kraju, gdzie stacjonują Amerykanie. | |
Wybuchł rower-pułapka. 54 osoby nie żyją Ataki potępił na wspólnej konferencji z kanclerz Niemiec Angelą Merkel przebywający w Berlinie prezydent Afganistanu. | |
Zamachowiec w ministerstwie. Są ofiary Zamachowiec-samobójca przebrany w mundur armii afgańskiej wtargnął do ministerstwa obrony w Kabulu. |