Do ataków na budynki rządowe z udziałem co najmniej trzech zamachowców-samobójców doszło w mieście Chost na wschodzie Afganistanu - powiadomili przedstawiciele sił bezpieczeństwa i mieszkańcy.
Brak jest potwierdzonych informacji o liczbie ofiar.
Według rzecznika MSW Zahira Azimiego zdetonowany został samochód-pułapka z ładunkami wybuchowymi, po czym nastąpił atak samobójczy dokonany przez trzech sprawców.
Przedstawiciel związanej z Al-Kaidą siatki terrorystycznej Hakkani powiedział, że zamachowiec zaatakował budynek władz lokalnych w Choście. Wysadził bramy, pozwalając wejść dalszym napastnikom. Atak spowodował znaczne straty - dodał przedstawiciel grupy, która w przeszłości przeprowadzała podobne ataki.
Wcześniej Agencja Associated Press podała, że wydaje się, iż celem ataku były: siedziba policji, biuro prokuratora generalnego, budynki sądowe i bank.
Rzecznik Azimi dodał, że wciąż trwają sporadyczne starcia. Doniesienia o wydarzeniach w Choście sprawdza armia USA, której rzeczniczka w Kabulu nie podała żadnych dalszych informacji. Po Chostem znajduje się duża baza sił USA - Camp Salerno.
W maju w Choście w serii samobójczych zamachów na budynki rządowe, dokonanych przez bojowników talibskich, zginęło 20 ludzi.
W tym roku przemoc w Afganistanie wzrosła do najwyższego poziomu od czasu obalenia reżimu talibów w 2001 roku.