Hiszpania gotowa jest zwiększyć swój kontyngent wojskowy w Afganistanie - powiedział premier Jose Luis Rodriguez Zapatero w wywiadzie, opublikowanym w czwartek na łamach "International Herald Tribune".
Deklaracja hiszpańskiego premiera została skomentowana przez amerykańską gazetę jak wyraźny ukłon Zapatero w stronę Stanów Zjednoczonych. Dotychczas - podkreśla "IHT" - Madryt skutecznie opierał się naciskom USA i NATO w sprawie zwiększenia hiszpańskiego kontyngentu w Afganistanie.
Hiszpański kontyngent w Afganistanie liczy obecnie około 800 żołnierzy, stacjonujących głównie w prowincjach Herat i Badżis na północnym zachodzie kraju.
W czwartkowym wywiadzie Zapatero zasugerował, iż w Afganistanie mogłoby pozostać dodatkowych 450 żołnierzy, wysyłanych do tego kraju z misją zapewnienia bezpieczeństwa w czasie wyborów prezydenckich 20 sierpnia. "Jeśli zaistnieje potrzeba zwiększenia kontyngentu w Afganistanie, będziemy gotowi podjąć taką decyzję" - powiedział szef rządu Hiszpanii.
Zapatero po objęciu urzędu premiera wycofał w 2004 roku hiszpańskie oddziały z Iraku i od tego czasu stosunki Madrytu z USA pozostawały napięte. W wywiadzie dla "IHT" Zapatero podkreślił jednak: "Sytuacja zasadniczo się zmieniła. Sądzę, że (prezydent Barack) Obama jest człowiekiem, który potrafi słuchać. Sądzę też, że jest na tyle skromny by zrozumieć różnorodność i złożoność świata". (PAP)
hb/ ap/
4494852 int.