Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarząd krajowy PO o zmianach w statucie

0
Podziel się:

Bezpośredni wybór przewodniczących powiatów i regionów oraz wpłacanie
składek członkowskich z własnych kont - m.in. takie zmiany w statucie partii zaakceptował zarząd PO
na środowym posiedzeniu. O ustaleniach tych poinformował PAP szef podlaskich struktur partii Robert
Tyszkiewicz.

Bezpośredni wybór przewodniczących powiatów i regionów oraz wpłacanie składek członkowskich z własnych kont - m.in. takie zmiany w statucie partii zaakceptował zarząd PO na środowym posiedzeniu. O ustaleniach tych poinformował PAP szef podlaskich struktur partii Robert Tyszkiewicz.

W sobotę zmiany w statucie partii ma wprowadzić konwencja krajowa Platformy

Zarząd PO zebrał się przed sobotnią konwencją, a także po ogłoszeniu przez premiera Donalda Tuska zmian w rządzie. W nieoficjalnych rozmowach część polityków z władz PO oceniała, że konsultacji politycznych ws. rekonstrukcji było zdecydowanie za mało. "Premier podejmuje teraz decyzje sam, a o zmianach kadrowych dowiadujemy się z telewizji" - powiedział wcześniej PAP polityk z władz PO.

Według informacji uzyskanych przez PAP od polityków PO, premier na środowym posiedzeniu zarządu tłumaczył fakt, że nie konsultował się z zarządem w sprawie rekonstrukcji, zamiarem zminimalizowania możliwości przecieków do mediów.

Tyszkiewicz powiedział PAP, że na środowym posiedzeniu zarządu PO nie poruszano kwestii programowych, a sobotnia konwencja ma dotyczyć przede wszystkim zmian w statucie partii. Sobotni zjazd wybierze nową Radę Krajową (najszersze gremium decyzyjne PO), która następnie w ciągu dwóch tygodni zbierze się na pierwszym posiedzeniu i wtedy wyłoniony zostanie nowy skład zarządu partii. W skład zarządu wchodzą automatycznie szefowie regionów, a szef partii proponuje swoich zastępców, wskazuje też kandydaturę sekretarza generalnego.

Według Tyszkiewicza na posiedzeniu zarządu nie było mowy o ewentualnych kandydaturach na wiceszefa partii. W Platformie trwają spekulacje, czy do nowego zarządu wejdzie Grzegorz Schetyna, obecny pierwszy wiceprzewodniczący Platformy, który niedawno przegrał wybory na Dolnym Śląsku z Jackiem Protasiewiczem. Według części polityków PO, szanse na fotel pierwszego wiceszefa partii ma uważana za bliską współpracowniczkę premiera marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

Schetyna nie znajdzie się w zarządzie w puli obsadzanej przez szefów regionów, zatem to od woli premiera zależy, czy zaproponuje go na swojego zastępcę. Politycy PO niechętni Schetynie twierdzą, że nie powinien wejść do zarządu, bo obwiniają go m.in. za wycieki do mediów w ramach tzw. "afery taśmowej". Z kolei jego zwolennicy przekonują, że Platformy nie stać na zupełne zmarginalizowanie Schetyny.

W kwestii zmian statutowych zarząd zaakceptował w środę m.in. bezpośredni wybór szefów powiatów i regionów oraz wpłacanie składek członkowskich z własnych kont. Kolejna statutowa zmiana ma zapobiegać tzw. pompowaniu lokalnych struktur - nowi członkowie będą przyjmowani do partii na posiedzeniu danego koła.

Zarząd - jak poinformował Tyszkiewicz - opowiada się ponadto za zmniejszeniem do 120 liczby tych członków Rady Krajowej, którzy wybierani są na konwencji krajowej partii. Rada Krajowa liczy teraz łącznie ponad 200 osób - zgodnie ze statutem obok osób wybieranych w skład Rady wchodzą automatycznie posłowie, senatorowie oraz europarlamentarzyści PO.

Zmniejszenie Rady Krajowej to jeden z postulatów jaki pojawiał się w pracach zespołu statutowego kierowanego przez wicemarszałka Sejmu Cezarego Grabarczyka, podobnie jak bezpośrednie wybory szefów powiatów i regionów (ale dopiero od kolejnej kadencji), a także opłacanie składek członkowskich z osobistych kont członków PO, co ma pomóc wyeliminować zjawisko "pompowania" lokalnych struktur. Przy okazji trwających wyborów wewnętrznych w PO, media kilkakrotnie opisywały proceder "pompowania kół", czyli dopisywania nowych członków partii tuż przed wyborami w partyjnych strukturach. Tego typu zjawiska miały mieć miejsce m.in. we Wrocławiu, Łodzi, Szczecinie i na Podlasiu.

Inna proponowana zmiana w statucie dotyczy tego, aby sekretarz generalny był pełnoprawnym członkiem zarządu partii z prawem głosu - obecnie może uczestniczyć w posiedzeniach zarządu, ale bez prawa głosu.

Sekretarzem generalnym PO jest obecnie Andrzej Wyrobiec, wcześniej funkcję tę pełnił Schetyna. W Platformie pojawiają się głosy o konieczności zmiany na tym stanowisku. Cześć polityków z władz krajowych ocenia, że Wyrobiec ma zbyt słabą pozycję w terenie i nie potrafi zdyscyplinować lokalnych struktur, na co dowodem miałaby być m.in. zaledwie 50-procentowa frekwencja w wyborach szefa partii. Zgodnie ze statutem sekretarz generalny koordynuje i nadzoruje działanie struktur terenowych Platformy. Zwolennicy Schetyny uważają, że to on powinien po raz kolejny objąć tę funkcję, ale w partii pada w tym kontekście m.in. nazwisko rzecznika rządu Pawła Grasia.

Premier zapowiadał, że zwołana na 23 listopada konwencja krajowa kończąca wewnętrzne wybory w Platformie będzie jednym z momentów, kiedy publicznie poinformuje o "planach i zamiarach na najbliższe 2 lata i najbliższe 7 lat". Nad propozycjami programowymi pracował m.in. 30-osobowy partyjny zespół pod kierownictwem Donalda Tuska. Według informacji PAP, postulaty, jakie opracowywał zespół to m.in. likwidacja deklaracji PIT, "pakiet startowy" dla absolwentów i osób starszych zakładających nowe firmy, kodeks pracy dla mikroprzedsiębiorców, abolicja spadkowa oraz kodeks dialogu społecznego. (PAP)

laz/ mrr/ mok/ as/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)