Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarząd Stowarzyszenia Wolnego Słowa: poziom dyskursu politycznego w Polsce sięgnął dna

0
Podziel się:

21.3.Warszawa (PAP) - "Poziom dyskursu politycznego w Polsce
sięgnął dna. Uczestniczą w tym zjawisku i politycy, i media. Za to
właśnie wszyscy wszystkich powinni przeprosić" - odpowiedzieli we
wtorek członkowie Zarządu Stowarzyszenia Wolnego Słowa na list
grupy byłych działaczy podziemnej "Solidarności", wysłany w tych
dniach do Stowarzyszenia.

21.3.Warszawa (PAP) - "Poziom dyskursu politycznego w Polsce sięgnął dna. Uczestniczą w tym zjawisku i politycy, i media. Za to właśnie wszyscy wszystkich powinni przeprosić" - odpowiedzieli we wtorek członkowie Zarządu Stowarzyszenia Wolnego Słowa na list grupy byłych działaczy podziemnej "Solidarności", wysłany w tych dniach do Stowarzyszenia.

Członkami Stowarzyszenie Wolnego Słowa są artyści, dziennikarze, drukarze, kolporterzy i podziemni wydawcy zaangażowani w działalność niezależną w latach 1976-1989 oraz osoby zainteresowane problematyką wolności słowa.

List protestacyjny grupy byłych działaczy podziemnej "Solidarności" zawierał prośbę o reakcję na - jak to określono - "postępującą agresję Jarosława Kaczyńskiego" w stosunku do ich "przyjaciół z ruchu demokratycznego i podziemnej +Solidarności+ - Heleny Łuczywo i Adama Michnika".

Członkowie Zarządu Stowarzyszenia napisali w odpowiedzi, której kopię otrzymała PAP, że "Jarosław Kaczyński powinien przeprosić Helenę Łuczywo za próbę przyklejenia jej etykietki Komunistycznej Partii Polski, choć dobrze wie, że Helena całą swoją działalność publiczną w PRL poświęciła walce z komuną".

Według Stowarzyszenia sygnatariusze listu powinni "przeprosić Jarosława Kaczyńskiego za swoją +słabą pamięć+ dotyczącą jego działalności w opozycji lat 70. i 80.". (Autorzy protestu pisali: "nie znamy działalności podziemnej Jarosława Kaczyńskiego. Nie jesteśmy więc w stanie jej ocenić".)

"Nie rozumiemy, kto i za co ma przepraszać Adama Michnika - podkreślili członkowie Zarządu. - Ale łatwo wierzymy, że i po temu istnieją powody".

"My powinniśmy przeprosić Was, ponieważ chyba nie spełniliśmy Waszych oczekiwań. Przepraszamy, choć liczymy się z tym, że zapewne będą to w całej sprawie jedyne przeprosiny" - napisali.

"Pewnie po latach ci z nas, którym Los lub Opatrzność na to pozwoli, szczerze wrócą do problemu. My nie uprawiamy polityki państwowej. Wpływać na nią chcemy w stopniu znikomym, jedynie w kwestiach dla wszystkich dawnych działaczy opozycji demokratycznej i podziemia niepodległościowego ważnych i dla wartości, w imię których kiedyś wszyscy walczyliśmy". "Jest nam autentycznie przykro" - podkreślili.

PAP otrzymała list protestacyjny w niedzielę wieczorem; w poniedziałek zamieściła go "Gazeta Wyborcza". Podpisali go Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Tadeusz Jedynak, Stefan Jurczak, Bogdan Lis, Jan Lityński, Andrzej Milczanowski i Grażyna Staniszewska.

Odpowiedź podpisali członkowie Zarządu Stowarzyszenia Wolnego Słowa Konrad Bieliński, Wojciech Borowik, Mirosław Chojecki, Janina Jankowska, Krzysztof Markuszewski, Stefan Melak, Jan Strękowski, Ewa Sułkowska-Bierezin i Marcin Wolski. (PAP)

kom/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)