Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarzut dla opiekuna grupy, którą ewakuowano w Bieszczadach

0
Podziel się:

Zarzut narażenia podopiecznych na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia
przedstawili policjanci 22-letniemu mieszkańcowi Wrocławia - poinformował rzecznik podkarpackiej
policji Paweł Międlar. 22-latek był opiekunem grupy nastolatków, których trzeba było ewakuować z
gór.

Zarzut narażenia podopiecznych na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia przedstawili policjanci 22-letniemu mieszkańcowi Wrocławia - poinformował rzecznik podkarpackiej policji Paweł Międlar. 22-latek był opiekunem grupy nastolatków, których trzeba było ewakuować z gór.

"Mężczyzna został przesłuchany. Policjanci zwrócili się też z wnioskiem do prokuratora o objęcie podejrzanego dozorem policji" - powiedział rzecznik. "Policjanci z Ustrzyk Dolnych ustalają przebieg wydarzeń, jakie rozegrały się w ostatnich dniach w Bieszczadach" - dodał.

Chodzi o wyprawę kilkunastu młodych ludzi z Dolnego Śląska, którzy w ramach tzw. szkoły przetrwania wędrowali górskimi szlakami. W poniedziałek rano jej uczestnicy - młodzi ludzie w wieku od 16 do 20 lat - znajdowali się w okolicach Bukowego Berda. Byli wyczerpani, zziębnięci, nie byli w stanie samodzielnie zejść ze szlaku. Opiekunowie grupy poprosili telefonicznie GOPR o pomoc.

Jak przypomniał Międlar, w poniedziałek po południu, po zebraniu wstępnych informacji na temat wyprawy, policja za zgodą prokuratora zatrzymała opiekuna grupy. Wcześniej policja wszczęła dochodzenie w sprawie ewentualnego narażenia uczestników wyprawy na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

"We wtorek policjanci zebrali kolejne informacje, m.in. relacje uczestników szkoły przetrwania. Po analizie tych materiałów i konsultacji z prokuratorem zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut narażenia dziesięciorga swych podopiecznych, w tym siedmiu małoletnich, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, pomimo ciążącego na nim obowiązku opieki nad nimi" - podkreślił rzecznik.

22-latek - zgodnie ze scenariuszem szkolenia - zostawił grupę w okolicach Bukowego Berda i utrzymywał z nimi tylko kontakt telefoniczny.

W poniedziałek w Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu leżało średnio pół metra śniegu. Było siedem stopni mrozu, a prędkość wiatru dochodziła do 70 km/godz. W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

W trwającej kilka godzin akcji ratowniczej uczestniczyło ok. 40 osób. Oprócz ratowników GOPR, na pomoc pospieszyli także funkcjonariusze Straży Granicznej oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Śmigłowce LPR i SG ze względu na warunki pogodowe nie dotarły na miejsce. Natomiast ratownicy GOPR i funkcjonariusze SG pieszo pokonywali ok. 1,5-metrowe zaspy. Po kilku godzinach dotarli do poszukiwanych i dokonali ich ewakuacji. W Mucznem czekały karetki pogotowia.

Organizatorem wyprawy była Szkoła Przetrwania i Przygody SAS we Wrocławiu. Działa od 1993 r. "Na przestrzeni lat pracy z młodymi ludźmi i w oparciu o doświadczenia kadry instruktorskiej, wypracowaliśmy unikalny system zajęć, szkoleń i wypraw. Wszechstronność, wiedza i bezpieczeństwo, stanowią fundament wszystkich naszych działań" - napisano na stronie internetowej placówki.

Jak poinformowała PAP Janina Jakubowska, rzeczniczka prasowa Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, wyjazd 10-osobowej grupy survivalowej w Bieszczady nie został zgłoszony przez organizatorów. "Gdyby to był wyjazd zakwalifikowany jako wypoczynek dzieci lub młodzieży, to organizator powinien zawiadomić kuratorium. Jeśli jednak to był kurs, szkolenie lub inny wyjazd, nie związany z wypoczynkiem - to szkoła nie ma obowiązku nas zawiadomić" - powiedziała Jakubowska.

Rzecznik prasowy dolnośląskiej policji w rozmowie z PAP powiedział, że do wrocławskich komisariatów nie wpłynęły zawiadomienia od rodziców dzieci o popełnieniu przestępstwa przez organizatora. "Do tej pory do żadnego wrocławskiego komisariatu nie zgłosili się rodzice dzieci z wyprawy. Nikt nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa" - zapewnił. (PAP)

kyc/ umw/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)