Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarzut zabójstwa dziecka dla kobiety z Będzina

0
Podziel się:

#
dochodzą informacje o zarzucie dla kobiety i wypowiedzi rzeczniczki będzińskiego magistratu nt.
rodziny
#

# dochodzą informacje o zarzucie dla kobiety i wypowiedzi rzeczniczki będzińskiego magistratu nt. rodziny #

24.06. Bielsko-Biała (PAP) - Zarzut zabójstwa przedstawili bielscy prokuratorzy domniemanej matce chłopca, którego ciało zostało znalezione 2 lata temu w Cieszynie. W bielskiej Prokuraturze Okręgowej trwa przesłuchanie kobiety - poinformowała w niedzielę rzecznik prokuratury Małgorzata Borkowska.

"Zarzut został jej ogłoszony i ona się do niego ustosunkowuje. Kobieta zdecydowała się składać wyjaśnienia, ale nie wiem jakiej są treści" - powiedziała rzecznik.

Do bielskiej prokuratury został już także przewieziony konkubent kobiety. Zostanie przesłuchany, gdy śledczy wysłuchają kobietę. "Od jej zeznań, zależy treść zarzutu, jaki zostanie przedstawiony jej konkubentowi" - powiedziała Borkowska. Dodała, że jeszcze w niedzielę zapadnie decyzja ws. ewentualnych środków zapobiegawczych wobec podejrzanej oraz jej partnera.

Borkowska powiedziała również, że w poniedziałek śledczy otrzymają wyniki badań DNA, które potwierdzą rodzicielstwo zatrzymanych. Oni sami potwierdzają, że chłopiec był ich dzieckiem. Miał na imię Szymon.

Rzecznik dodała, że sprawa jest bardzo trudna. Śledczy będą ją analizowali i być może przedstawią zarzuty jeszcze innym osobom. "Ale na dziś to przedwczesna informacja" - podkreśliła.

Zatrzymani byli od kilku dni poszukiwani. W sobotę późnym wieczorem wrócili do swego mieszkania w Będzinie. Wówczas sąsiedzi poinformowali policję. Oboje zostali zatrzymani.

To zupełnie przeciętna rodzina, która dotychczas nie zdradzała niczego niepokojącego - mówią przedstawiciele będzińskiego magistratu. "Według wywiadów środowiskowych, rodzina nie budziła zastrzeżeń. Dzieci były zadbane, czyste i zdrowe, a mieszkanie schludne i dobrze wyposażone. Rodzina nie była objęta nadzorem kuratorskim" - powiedziała PAP rzeczniczka Urzędu Miasta w Będzinie Agnieszka Siemińska.

Według niej przełomem w tej sprawie był anonimowy telefon do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Osoba przedstawiająca się jako sąsiadka niedawno poinformowała, że w mieszkającej obok rodzinie od dłuższego czasu nie widziała jednego z dzieci - Szymona.

O sprawie została powiadomiona policja. Kiedy funkcjonariusze odwiedzili wskazane mieszkanie, zastali w nim tylko ojca. Mężczyzna powiedział, że matka jest razem z dziećmi w Mysłowicach, gdzie opiekuje się chorym ojcem. Przedstawiciele tamtejszego MOPS-u ustalili, że kobieta rzeczywiście była u ojca, ale tylko raz i w towarzystwie dwóch córek, bez syna.

Będziński MOPS ma też pismo z jednej przychodni, z informacją, że dzieci nie stawiły się na obowiązkowe szczepienie ochronne. Po interwencji, w listopadzie ubiegłego roku, matka przyszła do przychodni z jakimś chłopcem. "Nie wiemy, kto to był" - powiedziała Siemińska.

Zwłoki dziecka zauważyli 19 marca 2010 roku w stawie na obrzeżach Cieszyna dwaj przechodzący w pobliżu chłopcy. Ciało leżało tam kilka dni. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej. Pod koniec kwietnia chłopiec został pochowany w Cieszynie.

Pod koniec kwietnia bieżącego roku bielska Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie śmierci chłopca o nieznanej tożsamości. Nie wykryto sprawców przestępstwa. (PAP)

szf/ kon/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)