63 zarzuty postawiono 54-letniemu Henrykowi U., który wyłudził ponad 600 tys. zł od kilkudziesięciu osób, obiecując im pomnożenie pieniędzy z zaciągniętych przez nie kredytów - poinformował we wtorek rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon.
Poszkodowani zaciągali kredyty i dawali Henrykowi U. otrzymane pieniądze zostawiając sobie tylko niewielką kwotę. Zgodnie z umową mężczyzna miał spłacać raty kredytu, a pieniądze zainwestować i zwrócić im w podwojonej kwocie.
"Pierwsze raty kredytu faktycznie spłacał, dzięki czemu zyskiwał na czasie. Pieniądze na kolejne raty już nie wpływały" - powiedział Kimon. Dodał, że oszust "miał znakomicie opanowane socjotechniki, świetną +gadkę+, którą potrafił omotać swoje ofiary".
Poszkodowani zaciągali pożyczki w wysokości od czterech tysięcy do nawet 20 tys. zł.
Pierwsze sygnały o działalności oszusta szczecińska policja dostała w 2008 r. Mężczyzna został zatrzymany na początku br. Policjanci badanie sprawy zakończyli w czerwcu. Zebrany przez nich materiał pozwolił na postawienie oszustowi 63 zarzutów. Wszystkie dotyczą oszustw przy braniu kredytów.
"Nie wiadomo, czy mężczyzna ten nie oszukał jeszcze więcej osób, ale te nie poinformowały o tym policji" - dodał rzecznik.
Kimon powiedział, że Henryk U. przebywa w areszcie. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.(PAP)
szt/ pz/ jbr/