# dochodzi informacja o zarzutach dla zatrzymanych #
22.07. Warszawa (PAP) - Zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjantów i dążenie do udaremnienia egzekucji komorniczej przedstawił w środę prokurator 19 osobom zatrzymanym podczas wtorkowych zajść przy hali KDT - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk.
Rzecznik dodał, że wobec podejrzanych zastosowano dozór policyjny. "Część spośród osób, które usłyszały zarzuty, przyznała się do winy, część im zaprzeczyła" - dodał.
Martyniuk powiedział też, iż nie jest wykluczone zwiększenie się liczby osób, którym przedstawione zostaną zarzuty. "Prokuratura czeka jeszcze na część zapisów z kamer monitoringu, śledczy nie zapoznali się jeszcze z wszystkimi nagraniami" - powiedział.
Stołeczna prokuratura wszczęła w środę z urzędu śledztwo w sprawie udaremnienia wtorkowej egzekucji komorniczej w hali KDT. Za takie przestępstwo grozi do trzech lat więzienia.
"Postępowanie Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ dotyczy m.in. stosowania przemocy i gróźb bezprawnych wobec funkcjonariusza publicznego i osób przybranych mu do pomocy" - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk.
"W indywidualnych przypadkach, jeśli doszłoby do uszkodzenia ciała u jakiegoś poszkodowanego wymagającego leczenia powyżej siedmiu dni, prokurator może uzupełnić zarzut" - zaznaczył Martyniuk. Wówczas czyn taki byłby zagrożony karą do pięciu lat więzienia. Jak jednak powiedział rzecznik, na razie jest to wyłącznie możliwość teoretyczna, a obecna kwalifikacja za czyn przewiduje karę trzech lat. Martyniuk poinformował też, że przyjęta kwalifikacja jest wstępna, a śledczy będą badać także wszelkie inne okoliczności związane z zajściami.
Na razie, do godzin popołudniowych, do prokuratury nie wpłynęły zawiadomienia w sprawie - poinformował rzecznik. Zapowiadali je sami kupcy oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
We wtorek, podczas postępowania komornika, który w imieniu miasta odzyskał teren zajmowanej od początku roku nielegalnie przez kupców hali, doszło do starć towarzyszącej mu ochrony, straży miejskiej i policji z kupcami i przybyłymi w okolice hali chuliganami. (PAP)
mja/ malk/ jbr/