Zatrzymano mężczyznę podejrzewanego o śmiertelne potrącenie 13-latka w Mikołowie - poinformował PAP w czwartek Tomasz Gogolin ze śląskiej policji.
Do wypadku doszło w środę po południu przy jednej ze stacji benzynowych w Mikołowie.
"Nastolatka potrącił wyjeżdżający ze stacji paliw ford mondeo sedan w kolorze czarnym lub grafitowym. Mimo prowadzonej reanimacji, chłopiec zmarł. Kierowca odjechał w kierunku Katowic lub Tychów" - poinformowała sierżant Magdalena Wiśniewska z mikołowskiej policji.
Po wypadku policjanci opublikowali wizerunek kierowcy, nagrany przez kamery stacji benzynowej.
W czwartek prokuratura poinformowała, że 13-latek był obywatelem Rumunii. Jego bliscy byli świadkami wypadku. Zostali już przesłuchani przy udziale tłumacza. Prokuratura nie ujawnia, czy Rumuni byli w Polsce przejazdem, czy też zatrzymali się tu na dłużej.
Dzięki świadkom policjanci ustalili, że rejestracja forda zaczyna się od liter "WI". Wiadomo też, że samochodem jechało dwóch mężczyzn w wieku 30-35 lat. Kierowca forda nie tankował paliwa. Na nagraniu z kamery w budynku stacji widać było, jak mężczyzna - prawdopodobnie sprawca wypadku - kupuje bilet do myjni.
Kierowcy może grozić do 12 lat więzienia. (PAP)
kon/ bos/ jra/