*B. minister sprawiedliwości, obecnie europoseł PiS Zbigniew Ziobro złożył zażalenie na podstawę umorzenia przez płocką prokuraturę okręgową śledztwa, dotyczącego ujawnienia dokumentów z postępowania w sprawie mafii paliwowej. W związku z umorzeniem innego śledztwa, prowadzonego przez tę samą prokuraturę, a dotyczącego domniemanych nacisków na prokuratorów, w którym Ziobro zeznawał jako świadek, zażalenia złożyły trzy osoby, posiadające status pokrzywdzonych. *
Jak poinformowała w czwartek PAP rzecznik płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska, zażalenia, dotyczące umorzenia śledztw rozpatrzą sądy: w przypadku ujawnienia dokumentów z postępowania w sprawie mafii paliwowej - Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście, a w przypadku domniemanych nacisków na prokuratorów - Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów.
Śmigielska-Kowalska zaznaczyła, iż w przypadku zażalenia Ziobry sąd zwrócił je do prokuratury i na razie nie przystąpił do jego rozpoznania, gdyż nie dysponuje aktami głównymi śledztwa. Akta te znajdują się obecnie w warszawskim sądzie okręgowym, gdzie trafiła skarga Ziobry na przewlekłość postępowania.
Po decyzji o umorzeniu śledztwa Ziobro zapowiedział, że złoży skargę na przewlekłość postępowania prokuratury, w której będzie domagał się 10 tys. zł odszkodowania, jakie chce przekazać na cel związany z pomocą ofiarom przestępstw. Ustosunkowując się wówczas do tej informacji, Śmigielska-Kowalska oświadczyła, iż ze strony prokuratury nie było żadnej zawinionej przewlekłości śledztwa. Zażalenie, które złożył Ziobro, dotyczy umorzenia na początku listopada tego roku śledztwa w sprawie ujawnienia na przełomie 2005 i 2006 r. prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, jako osobie nieuprawnionej, materiałów z postępowania w sprawie mafii paliwowej. W postępowaniu tym prokuratura postawiła Ziobrze w styczniu tego roku zarzut przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej.
W sprawie tej prokuratura chciała także postawić zarzut prokuratorowi Wojciechowi Miłoszewskiemu z Krakowa, który na polecenie Ziobry - ówczesnego ministra sprawiedliwości - zgodził się zapoznać szefa PiS z aktami śledztwa dotyczącego mafii paliwowej. Sąd dyscyplinarny nie zgodził się jednak na uchylenie immunitetu Miłoszowskiemu.
Śledztwo umorzono z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa - w przypadku wątku dotyczącego Ziobry, a w przypadku prokuratora Miłoszowskiego - wobec braku zgody na ściganie.
W przypadku śledztwa w sprawie domniemanych nacisków na prokuratorów decyzje o umorzeniu podjęto na początku października tego roku wobec braku znamion czynu zabronionego. Śledztwo to miało wyjaśnić m.in., czy dochodziło do przekroczenia uprawnień, a w efekcie do wywierania nacisków na prokuratorów, w okresie, gdy ministrem sprawiedliwości był Ziobro.
W sprawie przesłuchano m.in. byłych i obecnych prokuratorów z różnych placówek w kraju, a także b. prokuratora krajowego, a następnie szefa MSWiA Janusza Kaczmarka. W śledztwie, w którym status pokrzywdzonych uzyskało 6 osób, nie postawiono nikomu zarzutów. Ziobro zeznawał w tym postępowaniu jako świadek dwukrotnie. W trakcie śledztwa badano trzy wątki: delegowania prokuratora Prokuratury Krajowej na okres sześciu miesięcy do pracy w prokuraturze rejonowej - jednostce najniższego szczebla, domniemanego wymuszania na niektórych prokuratorach Prokuratury Krajowej rozwiązania umów cywilno-prawnych najmu lokali służbowych oraz domniemanego wszczynania bez uzasadnienia postępowań dyscyplinarnych lub służbowych wobec prokuratorów. (PAP)
mb/ itm/ jra/
