Do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku trafiły zażalenia prezydenta Łomży (Podlaskie) Jerzego Brzezińskiego i jego obrońców na zastosowane wobec samorządowca środki zapobiegawcze, w tym zakaz pełnienia funkcji prezydenta. Prokuratura postawiła Brzezińskiemu zarzuty związane z gospodarowaniem gminnymi nieruchomościami. Prezydent Łomży nie przyznaje się do winy.
W tym samym śledztwie prokuratura postawiła zarzuty także zastępcy prezydenta, Marcinowi Sroczyńskiemu (obaj samorządowcy zgadzają się na podawanie danych) i w jego przypadku wystąpiła do sądu o areszt tymczasowy. Sąd wniosek oddalił, a prokuratura złożyła zażalenie.
Wszystkie zażalenia będą rozpatrywane przez Sąd Okręgowy w Białymstoku. Stanie się to najwcześniej w przyszłym tygodniu.
Samorządowcy zostali zatrzymani przed tygodniem. Prokuratura zarzuca im przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przy zarządzaniu gminnymi nieruchomościami. Marcinowi Sroczyńskiemu - także oszustwo, czyli "doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem". Również on odpiera zarzuty prokuratorskie.
Obaj podejrzani normalnie pracują. W związku z sytuacją we władzach Łomży, w najbliższy czwartek odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, zwołana na wniosek największego klubu radnych - Platformy Obywatelskiej. W programie sesji jest "wyjaśnienie wątpliwości prawnych co do dalszego pełnienia funkcji prezydenta miasta przez Jerzego Brzezińskiego". (PAP)
rof/ kow/ pz/ gma/