Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ZBP ostrzega przed rekomendacją ws. badania zdolności kredytowej klientów

0
Podziel się:

Związek Banków Polskich uważa, że wprowadzenie rekomendacji dotyczącej
badania zdolności kredytowej w kształcie proponowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego spowoduje
wzrost kosztów kredytu dla gospodarstw domowych, wydłuży czas rozpatrywania wniosków i ograniczy
sprzedaż zarówno kredytów hipotecznych, jak i drobnych pożyczek bankowych.

Związek Banków Polskich uważa, że wprowadzenie rekomendacji dotyczącej badania zdolności kredytowej w kształcie proponowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego spowoduje wzrost kosztów kredytu dla gospodarstw domowych, wydłuży czas rozpatrywania wniosków i ograniczy sprzedaż zarówno kredytów hipotecznych, jak i drobnych pożyczek bankowych.

W Komisji Nadzoru Finansowego trwają prace nad tzw. Rekomendacją T, dotyczącą badania zdolności kredytowej. Określa ona m.in., że wskaźnik zadłużenia kredytobiorcy w stosunku do jego dochodów nie może być wyższy niż 50 proc. ZBP chce, by banki same dobierały odpowiedni wskaźnik zadłużenia do dochodu przy udzielaniu kredytów swoim klientom.

"Banki stoją na stanowisku, że jest to podejście (KNF-u) bardzo rygorystyczne i nieuwzględniające specyfiki produktów i różnych dochodów kredytobiorców. Nie można automatycznie narzucać bankom jednolitego wskaźnika. Zwracamy się do KNF-u z prośbą o to, żeby każdy bank mógł indywidualnie oceniać wskaźnik zadłużenia do dochodów" - powiedziała podczas wtorkowej konferencji doradca prezesa ZBP Joanna Tylińska. Ma ona także wątpliwości, czy zakres informacji o klientach, które miałyby przetwarzać banki nie byłby sprzeczny z ustawą o ochronie danych osobowych.

Według ZBP wprowadzenie rekomendacji spowoduje, że sprzedaż niektórych produktów bankowych spadnie od 40 proc. do 80 proc.

"Obawiamy się, że klienci banków, którzy nie będą mieli dostępu do produktów w bankach (m.in. kredytów - PAP) będą przechodzili w kierunku instytucji, które nie są objęte nadzorem KNF" - zauważyła Tylińska. "Zdolność kredytowa, niezależnie od tego, jaki produkt i jaki klient zgłosi się do banku będzie wyliczana w bardzo szczegółowy sposób dla całego gospodarstwa domowego klienta, jak i poręczycieli" - zauważyła. Dodała, że taka procedura będzie się odnosić nie tylko do kredytów, ale także do limitu na koncie czy przyznania karty kredytowej.

Tylińska podkreśliła, że nawet przy przestrzeganiu tej długotrwałej procedury, nie do końca będzie wiadomo, czy zdolność kredytowa została dobrze oceniona; banki nie mają bowiem możliwości zweryfikowania informacji podawanych przez klienta. ZBP zauważyło, że wiele podań klientów, którym udzielono kredyty zawiera nieprawdziwe informacje.

W tym kontekście prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz podkreślał wagę informowania o zadłużeniach.

"W ramach budowy dobrego systemu zarządzania ryzykiem powinniśmy w Polsce przyjąć zasadę, że wszystkie nieobsługiwane zobowiązania wobec wszystkich instytucji powyżej określonej kwoty i w dłuższym terminie niż kilkadziesiąt dni powinny być raportowane do biur informacji gospodarczej, które poprzez Info Monitor są dostępne dla całej gospodarki" - powiedział Pietraszkiewicz. "Wówczas będziemy w stanie przeciwdziałać nadmiernemu zadłużaniu się gospodarstw domowych, które zadłużają się nie tylko w bankach" - dodał. Podkreślił, że liczy na pomoc państwa w wymaganiu od instytucji informacji o dłużnikach, co teraz jest opcjonalne.

Pietraszkiewicz podkreślał, że jego związkowi zależy, aby "poprawiać metody zarządzania ryzykiem (...) wykorzystując infrastrukturę systemu informacji, w szczególności biura informacji kredytowej (...), a jednocześnie działać tak, aby nie obniżyć zbyt mocno tempa działalności kredytowej, jeśli to nie jest do końca uzasadnione". Zauważył, że ograniczenie kredytów na mieszkania byłoby niekorzystne dla całej gospodarki.(PAP)

jzi/ drag/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)