Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zderzenie auta z pociągiem pod Warszawą - kobieta zginęła, dwie córki ranne

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja z prokuratury
#

# dochodzi informacja z prokuratury #

30.09. Warszawa (PAP) - Samochód osobowy wjechał w poniedziałek pod pociąg na strzeżonym przejeździe kolejowym w Kozerkach koło Grodziska Mazowieckiego. Zginęła kobieta, jej dwie córki trafiły do szpitali.

Postępowanie w sprawie tragedii prowadzi Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim. "De facto śledztwo jest już prowadzone, choć formalna decyzja o jego wszczęciu zapadnie we wtorek" - powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura.

Jak dodał, na miejscu zdarzenia prokurator przeprowadził oględziny z udziałem biegłego. "Zapory najprawdopodobniej były sprawne, jeszcze dzisiaj dróżnik będzie przesłuchany przez policję, będziemy ustalać, dlaczego zapory nie zostały zamknięte" - dodał prok. Ślepokura. Zaznaczył, że w chwili tragedii na przejeździe była gęsta mgła.

Jak informował przed południem rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe PAP Maciej Dutkiewicz, do zdarzenia doszło w poniedziałek o godz. 7.30 na strzeżonym przejeździe kolejowym w okolicach Grodziska Mazowieckiego, gdy samochód osobowy wjechał pod pociąg.

"Kierująca pojazdem mimo reanimacji zmarła na miejscu. Dwoje dzieci zostało ciężko rannych" - dodał rzecznik. Jak poinformował, obsługa przejazdu przekazała już wyjaśnienia, zabezpieczane są też wszystkie materiały, które pozwolą wyjaśnić przyczyny wypadku.

Ciężej ranna dziewięciolatka została przewieziona do szpitala dziecięcego przy ul. Niekłańskiej. Jak mówił PAP rzecznik szpitala Mariusz Mazurek, dziewczynka jest w stanie śpiączki farmakologicznej, przebywa na oddziale intensywnej terapii, oddycha przez respirator. Druga, dwuletnia dziewczynka jest w Centrum Zdrowia Dziecka w stanie stabilnym średnio ciężkim.

Kolejarze wciąż nie wiedzą, dlaczego na strzeżonym przejeździe kolejowym doszło do takiego wypadku. Jak dodał, dopóki policja, prokuratura i komisja badająca przyczyny wypadku nie zakończą prac, nie można spekulować, kto zawinił: człowiek czy technika.

Wyjaśnił, że przejazd, na którym doszło do wypadku, miał najwyższą możliwą kategorię bezpieczeństwa - tzw. kategorię A, co oznacza, że były na nim rogatki, a ruchem sterował dróżnik. "Dróżnik miał wszystkie niezbędne kwalifikacje, przeszedł wymagane szkolenia, miał ważne badania" - powiedział Dutkiewicz. Dodał, że dróżnik był trzeźwy.

Według rzeczniczki Kolei Mazowieckich Donaty Nowakowskiej na przejeździe kolejowym samochód zderzył się z dwoma pociągami: pociągiem KM Warszawa-Skierniewice i pociągiem PKP IC Łódź-Warszawa. Nikt z pasażerów pociągów nie odniósł obrażeń.

Ruch pociągów odbywa się już normalnie. Po zdarzeniu był wstrzymany, wprowadzono komunikację zastępczą, na linii łódzkiej w kierunku Warszawy pociągi jeździły drogą okrężną. (PAP)

wkt/ her/ brw/ mja/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)