Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zdrojewski o Urbańskim jako p.o. prezesa TVP: będą kolejne starcia

0
Podziel się:

Zdaniem szefa klubu PO Bogdana
Zdrojewskiego, powołanie Andrzeja Urbańskiego na p.o. prezesa TVP
nie oznacza, że nie będzie dalszych starć między koalicjantami.
Jak dodał, na razie Samoobrona i LPR są usatysfakcjonowane, ale to
się może zmienić.

Zdaniem szefa klubu PO Bogdana Zdrojewskiego, powołanie Andrzeja Urbańskiego na p.o. prezesa TVP nie oznacza, że nie będzie dalszych starć między koalicjantami. Jak dodał, na razie Samoobrona i LPR są usatysfakcjonowane, ale to się może zmienić.

"Mieliśmy silny nacisk LPR i Samoobrony aby Bronisława Wildsteina wyrzucić. Obserwowaliśmy zmagania z tą materią i wreszcie skutek - nocny skutek nocnej wymiany" - ocenił Zdrojewski w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

Według szefa klubu PO, również Urbański "nie jest pożądany" przez Samoobronę i LPR jako szef telewizji publicznej.

"Na razie siedzą cicho, bo udało im się uzyskać to co było w pierwszym kroku oczekiwane (odwołanie Wildsteina). Ale podejrzewam, że za moment kolejny prezes będzie postacią niemile widzianą. Będą kolejne starcia, kolejne ruchy polityczne" - uważa Zdrojewski.

Polityka PO nie zdziwił wybór Urbańskiego na p.o. prezesa TVP. Jego zdaniem jest to "powołanie polityka". Świadczy ono o tym, że "rząd się hermetyzuje i zamyka". "Lada moment PiS z koalicjantami będą tworzyć coś w rodzaju twierdzy, która będzie się bronić" - dodał.

Pytany, dlaczego - jego zdaniem - musiał odejść Bronisław Wildstein, Zdrojewski odpowiedział, że "ze względu na decyzje polityczne".

"Najbardziej współczuję pracownikom polskiej publicznej telewizji. Praca w tych warunkach jest nienormalna. Co pół roku decyzja polityczna, zmiana polityczna, szarpanie się, oczekiwanie na instrukcje polityczne, bronienie się przed tymi instrukcjami. To nie są normalne warunki" - mówił Zdrojewski.

Jak podkreślił, "trzeba by było wreszcie skończyć z tą szopką" i powołać prezesa, który - w opinii Zdrojewskiego - powinien być "obiektywny, profesjonalny" i nie uległy wobec "nacisków politycznym".

"Prezes (TVP) nie na rok czy pół roku, który nie będzie czekał od rady nadzorczej do rady nadzorczej, tylko będzie rzetelnie wykonywał swoje obowiązki i zapewni pracownikom TVP minimum komfortu do profesjonalnej pracy" - podkreślił polityk Platformy. Jak dodał, jeżeli w Polsce "nie jest realne", aby na stanowiskach tak ważnych jak szef telewizji publicznej "byli profesjonaliści to czas się wyprowadzać".

Bronisław Wildstein został w poniedziałek wieczorem odwołany przez Radę Nadzorczą TVP z funkcji prezesa Telewizji. Pełniącym obowiązki prezesa TVP został Andrzej Urbański, były szef kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, obecnie jego doradca. (PAP)

ajg/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)