Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zdrojewski zaniepokojony rezolucją sejmiku małopolskiego ws. Starego Teatru

0
Podziel się:

Radni sejmiku małopolskiego mają świadomość, że istnieje zapis konstytucji
gwarantujący swobodę twórczą każdemu obywatelowi. Jednocześnie sugerują, że nie zawsze trzeba z
tego korzystać - mówi PAP minister kultury Bogdan Zdrojewski odnosząc się do rezolucji sejmiku ws.
Starego Teatru.

Radni sejmiku małopolskiego mają świadomość, że istnieje zapis konstytucji gwarantujący swobodę twórczą każdemu obywatelowi. Jednocześnie sugerują, że nie zawsze trzeba z tego korzystać - mówi PAP minister kultury Bogdan Zdrojewski odnosząc się do rezolucji sejmiku ws. Starego Teatru.

W ten sposób minister kultury skomentował przyjętą w grudniu rezolucję małopolskiego sejmiku, wyrażającą dezaprobatę wobec sposobu, w jaki dyrekcja Narodowego Starego Teatru w Krakowie "wykorzystuje zagwarantowaną w Konstytucji RP wolność tworzenia".

"Radni zwracają uwagę, że istnieje określony zapis konstytucji gwarantujący swobodę twórczą każdemu obywatelowi państwa polskiego. Jednocześnie wskazują w tym liście, że nie zawsze trzeba z niego korzystać. Bardzo mnie to zaniepokoiło" - przyznał minister w rozmowie z PAP.

Zdrojewski dodał, że cieszy go zainteresowanie radnych kulturą, ale - jak zauważył - nigdy wcześniej nie otrzymał tak wielu wniosków z woj. małopolskiego ws. dofinansowania rozmaitych inicjatyw kulturalnych. "To absolutny rekord, a więc - z jednej strony - radni woj. małopolskiego w niewystarczający sposób dbają o kulturę, z drugiej strony - ci sami radni zajmują się Starym Teatrem, który nie jest instytucją marszałkowską, tylko instytucją ministerialną" - mówił minister.

"Kiedy byłem samorządowcem najbardziej przykra była dla mnie sytuacja, w której dany minister próbował naruszać autonomię samorządu. Nigdy też nie pozwoliłem sobie - jako prezydent Wrocławia - aby wysyłać pisma do ministra, sugerujące mu sposób działania w zakresie odpowiedzialności konstytucyjnej" - podkreślił.

Minister podkreślił, że bardzo krytycznie odnosi do każdej formy manipulacji. "Zawsze będę w takich sytuacjach ostro oponować. W tej sytuacji też. Nie bronię Jana Klaty, ale jego praw do swobody pracy i własnych propozycji artystycznych" - powiedział.

Na rezolucję radnych minister zamierza odpowiedzieć w przyszłym tygodniu.

"W poczuciu odpowiedzialności za racjonalne, efektywne i etyczne wydatkowanie środków publicznych na kulturę, apelujemy do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego, aby środki publiczne nie stanowiły podstawy do finansowania rzekomo artystycznych eksperymentów, które w rzeczywistości wymierzone są w poczucie przyzwoitości, normy etyczne i normy współżycia społecznego" - brzmi tekst rezolucji.

Podpisało się pod nią ośmiu radnych sejmiku z PO. W głosowaniu rezolucję poparło 16 radnych, czterech było przeciwnych jej przyjęciu, a czterech wstrzymało się od głosu.

14 listopada grupa widzów usiłowała w Starym Teatrze przerwać przedstawienie "Do Damaszku" w reż. Jana Klaty, a kilka dni później w "Dzienniku Polskim" pojawiły się informacje o tym, że z udziału w spektaklu "Nie-Boska Komedia" zrezygnowało siedmioro z 18 obsadzonych w nim aktorów: Anna Dymna, Bolesław Brzozowski, Mieczysław Grąbka, Tadeusz Huk, Ryszard Łukowski, Jacek Romanowski i Krzysztof Zawadzki. Próby do tego spektaklu zostały zawieszone.(PAP)

agz/ wos/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)