Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Żelichowski: decyzję Klicha przyjąłem z szacunkiem

0
Podziel się:

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że decyzję Bogdana Klicha
o podaniu się do dymisji przyjął z szacunkiem. Według niego, gdyby do dymisji szefa MON doszło po
publikacji raportu MAK, powstałoby wrażenie, że całą winę za katastrofę ponosi strona polska.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że decyzję Bogdana Klicha o podaniu się do dymisji przyjął z szacunkiem. Według niego, gdyby do dymisji szefa MON doszło po publikacji raportu MAK, powstałoby wrażenie, że całą winę za katastrofę ponosi strona polska.

Premier przyjął w piątek dymisję szefa MON i zapowiedział, że na jego następcę zaproponuje dotychczasowego wiceszefa MSWiA Tomasza Siemoniaka. Tusk powiedział, że Klich już wiele miesięcy temu informował, iż jest do jego dyspozycji. Premier zaznaczył też, że z pełną świadomością obaj czekali na efekty prac komisji kierowanej przez szefa MSWiA Jerzego Millera.

Żelichowski powiedział PAP, że decyzję Klicha o złożeniu dymisji przyjął z szacunkiem. Jego zdaniem, gdyby doszło do niej po publikacji raportu MAK, która miała miejsce w styczniu br., potwierdziłoby to wersję Rosjan, że właściwie całą winę za katastrofę smoleńską ponosi strona polska.

"Byłoby tak: polski minister podał się do dymisji, czyli potwierdzona została słuszność ustaleń MAK; tak zostałoby to odebrane; to nie był dobry moment na dymisję" - ocenił Żelichowski. Jak dodał, "dzisiaj widać, że ustalenia MAK były bardziej polityczne niż techniczne czy eksperckie".

"Każdy minister obrony narodowej ma sprawować cywilną kontrolę nad wojskiem, tak jest w każdym demokratycznym państwie. Osobiście nie uważam, że szef MON powinien być ekspertem od procedur lotniczych, on tylko odpowiada za to, czy właściwi ludzie są na właściwych stanowiskach, on tych ludzi powołuje" - zauważył Żelichowski.

Jak zaznaczył, "widać po ilości błędów, jakie były popełnione w 36. specpułku, po kontrolach, które pokazywały, że wszystko gra, a wiadomo, jak się skończyło, że ludzie którzy zostali powołani na określone funkcje, wypełniali swoje zadania źle albo nawet ukrywali prawdę".

"Za to minister Klich ponosi odpowiedzialność. Tak rozumiem przyczyny decyzji o podaniu się do dymisji" - powiedział szef klubu PSL.

Pytany, czy jego zdaniem Klich był dobrym szefem MON, odparł: "Nie byłem w komisji obrony, nie analizowałem tego. Mam zaufanie do premiera, skoro go trzymał na stanowisku, to znaczy, że uważał go za dobrego ministra". (PAP)

mzk/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)