Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Żelichowski: trzeba rozmawiać z KE o przedłużeniu terminu sprzedaży stoczni

0
Podziel się:

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski uważa, że choć proces sprzedaży
stoczni w Gdyni i Szczecinie był przeprowadzony prawidłowo, to i tak odpowiedzialność za jego finał
ponosi minister skarbu Aleksander Grad. Według niego obecnie należy skoncentrować się na rozmowach
z KE o przedłużeniu terminu sprzedaży stoczni i rozpisaniu nowego przetargu.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski uważa, że choć proces sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie był przeprowadzony prawidłowo, to i tak odpowiedzialność za jego finał ponosi minister skarbu Aleksander Grad. Według niego obecnie należy skoncentrować się na rozmowach z KE o przedłużeniu terminu sprzedaży stoczni i rozpisaniu nowego przetargu.

"Minister Aleksander Grad miał konstytucyjny obowiązek, żeby zająć się sprawą stoczni, ale wykazał się chyba trochę za małym doświadczeniem życiowym, bo niezależnie od konstytucyjnych obowiązków, powinien o szczegółach transakcji poinformować cały rząd" - ocenił we wtorek w rozmowie z PAP Żelichowski.

Szef klubu PSL dodał, że wielu ministrów nie wiedziało, komu stocznie zostały sprzedane i na jakich zasadach. Zaznaczył, że Grad nie był zobowiązany do informowania ministrów o przebiegu przetargu, dlatego nie można mu postawić zarzutu, że nie podzielił się wiedzą. Ale - zaznaczył Żelichowski - gdyby tak uczynił, zarówno sukces, jak i ewentualną odpowiedzialność, dzieliłby z rządem. Teraz - zdaniem polityka PSL - odpowiedzialność za całą sprawę spoczywa na Gradzie.

Zdaniem Żelichowskiego przetarg został przeprowadzony prawidłowo: został rozpisany konkurs, katarski inwestor zaproponował najlepszą ofertę, wpłacił wadium.

W jego ocenie, najpilniejszą obecnie sprawą jest rozmowa z Komisją Europejską o przedłużeniu terminów sprzedaży obu stoczni i rozpisanie następnego przetargu. "Są sygnały, że na pewne elementy stoczni mógłby znaleźć się inwestor" - powiedział Żelichowski. Dodał, że już podczas przetargu, który wygrali Katarczycy, byli inwestorzy chcący kupić 60-70 proc. majątku stoczni.

Według szefa klubu ludowców, postawienie stoczni w stan likwidacji jest ostatecznością.

Pytany o przyszłość ministra Grada, Żelichowski powiedział, że decyzja, czy Grad zachowa stanowisko, czy też nie, należy do premiera Donalda Tuska.

Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights nie wpłacił pieniędzy za stocznie w Gdyni i Szczecinie - poinformował we wtorek rano resort skarbu. MSP podało też, że wspólnie z Agencją Rozwoju Przemysłu i Zarządcą Kompensacji przygotowali plan postępowania w tej sytuacji. O dalszych krokach jakie podejmie resort w sprawie stoczni MSP ma poinformować jeszcze we wtorek. (PAP)

joko/ ura/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)