Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Żelichowski: ustawa o emeryturach pomostowych osiągnięciem VI kadencji Sejmu

0
Podziel się:

Do osiągnięć mijającej VI kadencji Sejmu szef klubu PSL Stanisław
Żelichowski zaliczył m.in. przyjęcie ustawy o emeryturach pomostowych oraz regulacje dotyczące
przedsiębiorczości. Natomiast krytycznie ocenił zmniejszenie subwencji dla partii politycznych.

Do osiągnięć mijającej VI kadencji Sejmu szef klubu PSL Stanisław Żelichowski zaliczył m.in. przyjęcie ustawy o emeryturach pomostowych oraz regulacje dotyczące przedsiębiorczości. Natomiast krytycznie ocenił zmniejszenie subwencji dla partii politycznych.

Żelichowski, podsumowując cztery ostatnie lata Sejmu podkreślił, że gdy parlamentarzyści rozpoczynali swoje prace w 2007 roku, nikt nie przewidywał światowego kryzysu gospodarczego.

"Plany, zamierzenia, które pojawiły się na początku, trzeba było szybko zweryfikować na skutek sytuacji, która zaistniała w świecie" - powiedział.

Szef klubu PSL stwierdził, że Polska jest krajem na dorobku, a nie, jak - według niego - uważają niektórzy, krajem "dziadowskim". Podkreślił, że w niektórych dziedzinach nasz kraj osiągnął większy postęp, w innych mniejszy. Ważne - jak przekonywał - że nie było takiego obszaru, w którym stalibyśmy w miejscu.

Do osiągnięć Sejmu mijającej kadencji Żelichowski zaliczył przede wszystkim uchwalenie ustawy o emeryturach pomostowych. "Udało się zabrać niektórym przywileje emerytalne. To jest krok we właściwym kierunku" - ocenił polityk PSL.

Od 1 stycznia 2009 roku prawo do wcześniejszej emerytury utracili m.in. artyści, dziennikarze, znaczna grupa pracowników kolei, kierowcy ciężarówek. Na wcześniejszą emeryturę przeszło ok. 270 tys. osób, czyli czterokrotnie mniej, niż według wcześniejszych przepisów.

"To wszystko co pomaga przedsiębiorcom, tym samym wpływa na rozwój produkcji i obniżanie bezrobocia, jest ważne i korzystne dla polskiej gospodarki. Takich ustaw było kilka" - mówił.

Żelichowski krytycznie ocenił natomiast obniżenie o połowę subwencji dla partii politycznych. "To było raczej demagogiczne działanie, które nie dało realnych wpływów do budżetu" - mówił. Jego zdaniem, chodziło o pokazanie społeczeństwu, że skoro jest kryzys, to wszyscy muszą oszczędzać. "Jest to raczej element pewnej drobnej demagogii naszego koalicjanta" - stwierdził szef klubu PSL.

Mało przychylnie odniósł się także do działalności sejmowych komisji śledczych. "Wolałbym żyć w kraju, gdzie organy ścigania są na tyle sprawne, gdzie prokuratura stoi na wysokości zadania, wykonuje swoje obowiązki i nie ma obawy, by do każdej sprawy większej, czy mniejszej powoływać komisję śledczą" - powiedział Żelichowski.

Przyznał, że komisje śledcze ds. zbadania okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika, czy Barbary Blidy, gdzie - jak ocenił - rola organów ścigania była niejasna, powinny powstać. "Czy komisje te wyjaśniły wszystko? Mam nadzieje, że tak" - powiedział Żelichowski. W jego ocenie, inne komisje śledcze były upolitycznione i efektywność ich prac ich był mała.

Żelichowski podkreślił, że w mijającej kadencji bolesnym echem odbiła się katastrofa smoleńska. "Wielu naszych przyjaciół, kolegów, którzy mieli swoje zamierzenia, plany, nadzieje, których żegnaliśmy przed odlotem, zginęło. To pozostawiło piętno na pracy parlamentu przez pewien czas" - powiedział.

Do wyzwań, z którymi będą musieli się zmierzyć parlamentarzyści przyszłej kadencji, szef klubu PSL zaliczył m.in. reformę finansów publicznych.(PAP)

joko/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)