Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zespół Macierewicza w rocznicę katastrofy zaprezentuje nowe ustalenia

0
Podziel się:

W tym raporcie zupełną nowością jest materiał, który robi na mnie największe wrażenie, a wiele rzeczy widziałem w służbach specjalnych.

Zespół Macierewicza w rocznicę katastrofy zaprezentuje nowe ustalenia
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem były eksplozje, które zniszczyły samolot w powietrzu - to teza parlamentarnego zespołu kierowanego przez Antoniego Macierewicza (PiS). W środę, w trzecią rocznicę katastrofy, zespół ma zaprezentować nowe ustalenia.

Macierewicz zapowiedział, że 10 kwietnia zespół zaprezentuje kolejny cząstkowy, blisko 200-stronicowy raport obejmujący nowe ustalenia w zakresie przebiegu katastrofy smoleńskiej, przygotowań do lotu i kwestii prawnych. Podczas posiedzenia zaprezentowane zostaną nowe badania ekspertów współpracujących z zespołem.

_ - Będzie przedstawione podsumowanie naszej wiedzy na temat tej tragedii. Ostatnie badania umacniają nas w przekonaniu o tym, że nastąpiła ona na skutek eksplozji. Oczywiście zawsze trzeba mieć na uwadze także inne możliwości takie jak awarie spowodowane czym innym. W tym raporcie zupełną nowością jest materiał, który robi na mnie największe wrażenie, a wiele rzeczy widziałem w służbach specjalnych, mówiący jak służba wywiadu rosyjskiego od początku do końca kierowała remontem Tupolewa _ - powiedział Macierewicz.

Zespół parlamentarny kierowany przez Macierewicza po raz ostatni podsumował swoje prace we wrześniu ubiegłego roku. Przedstawiony został wówczas dokument _ 28 miesięcy po Smoleńsku _, który był rozszerzoną wersją raportu zaprezentowanego w sierpniu ubiegłego roku.

Według głównej tezy raportu, najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. były eksplozje, które zniszczyły samolot w powietrzu. Oznacza to - jak napisano w dokumencie - że _ bezpośrednią odpowiedzialność za tragedię ponoszą nie piloci i warunki atmosferyczne, ale wciąż nieustalone _ osoby trzecie _ _.

W raporcie stwierdzono, że w trakcie organizowania wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego i podczas lotu do Smoleńska doszło ze strony premiera Donalda Tuska, konstytucyjnych ministrów, organów administracji rządowej oraz innych instytucji do _ bezprawnych działań na szkodę głowy państwa i interesu RP w porozumieniu z przedstawicielami władz Federacji Rosyjskiej _.

Ponadto, jak napisano, prace zespołu wykazały, że po katastrofie z 10 kwietnia 2010 r. m.in. ze strony ówczesnego marszałka Sejmu i organów prokuratury doszło _ do bezprawnych działań na szkodę interesu RP, nierzadko sprzecznych z Konstytucją RP, a mających na celu ukrycie prawdziwego przebiegu katastrofy w Smoleńsku, jej sprawców i osób z nimi współdziałających _.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/106/124010.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/katastrofie;smolenskiej;winny;kaczynski;tak;wynika;ze;slow;macierewicza,241,0,1099249.html) *Katastrofie smoleńskiej winny Kaczyński?! Tak wynika ze słów Macierewicza * Bartosz Chochołowski podąża tokiem myślenia autora słynnej listy.

Według tego raportu _ premier Donald Tusk prowadził grę z Władimirem Putinem przeciwko prezydentowi RP _ w sprawie jego wizyty w Katyniu. Ponadto, jak oceniono, rząd Tuska _ nie zapewnił prezydentowi RP właściwej ochrony kontrwywiadowczej _. W dokumencie jest mowa o _ świadomym współdziałaniu przedstawicieli rządu premiera Tuska z władzami Federacji Rosyjskiej na szkodę polskiego śledztwa i w celu uniemożliwienia dojścia do prawdy _.

Ponadto - napisano w raporcie - _ przedstawiciele rządu ponoszą odpowiedzialność za brak odpowiedniej reakcji na rosyjską kampanię oczerniającą ofiary katastrofy _.

W dokumencie jest również mowa, że _ MSZ świadomie współdziałało ze stroną rosyjską w takim organizowaniu wizyty Prezydenta RP, by była ona gorzej przygotowana i gorzej zabezpieczona niż spotkanie premiera D. Tuska z W. Putinem _. Jak oceniono, rząd Tuska ukrywał przed prezydentem i Kancelarią Prezydenta _ istotne informacje dotyczące przygotowań do wizyt lub opóźniał ich przekazanie _.

Od września na posiedzeniach zespołu i w debatach tezę o eksplozjach w powietrzu rozwijali współpracujący z nim eksperci.

Dr inż. Grzegorz Szuladziński dowodził podczas lutowej debaty na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, że przyczyną katastrofy były dwa wybuchy w ostatnich sekundach lotu - na skrzydle samolotu i w kadłubie. Według niego wskazuje na to m.in. liczba i rozmieszczenie na bardzo dużej przestrzeni drobnych szczątków samolotu i ofiar i wyraźne ślady wybuchu na konstrukcji.

Jak zaznaczył, opierając się m.in. na fotografiach z miejsca katastrofy, kadłub samolotu został _ rozpruty wzdłuż i wywinięty _, a główne części kadłuba są wewnątrz puste. Jego zdaniem ani wybuch, ani stopniowe zniszczenie kadłuba samolotu w wyniku kontaktu z ziemią nie było możliwe - nie było odpowiedniego odcisku na podłożu.

Prof. Wiesław Binienda uważa, że tezę o złamaniu skrzydła samolotu przez drzewo podważają m.in. zdjęcia skrzydła zrobione po katastrofie. Zwraca uwagę na nieuszkodzone elementy mechaniczne wzdłuż jego krawędzi i zniszczone wnętrze.

Prof. Kazimierz Nowaczyk twierdzi, że kluczowe awarie nastąpiły w miejscu odnotowania ostatniego, 38., sygnału systemu TAWS (dane systemu ostrzegania przed przeszkodami), gdy samolot znajdował się ponad 30 m nad ziemią. Według niego w raporcie komisji Jerzego Millera i MAK zapisy TAWS 38 zostały ukryte. _ - TAWS 38 nie mógł się znaleźć w raporcie, dlatego że samolot, według trajektorii Millera, po uderzeniu w brzozę skręcił i nie mógł być przy TAWS 38 _ - stwierdził Nowaczyk.

Według niego samolot leciał wzdłuż linii prostej za brzozą, z którą miał, według raportu Millera, się zderzyć. _ Nie mógł wykonać słynnej półbeczki, bo musiałby zmienić kierunek lotu _ - ocenił.

Prezentowane przez zespół tezy są sprzeczne z opublikowanym 29 lipca 2011 r. raportem Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, której pracami kierował ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller.

Raport polskiej komisji wskazywał m.in. na zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to - według komisji - do zderzenia z brzozą, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią.

Również przedstawiciele strony rządowej wielokrotnie odrzucali zarzuty dotyczące m.in. rzekomych działań na szkodę prezydenta Kaczyńskiego przy organizacji wizyty w Katyniu, bezprawnych działań, czy ukrywania wiedzy o okolicznościach katastrofy.

Prezes Fundacji Batorego, profesor Aleksander Smolar zauważa jednak, że_ wyraźnie wyartykułowany został głęboki podział, który istnieje w społeczeństwie na część społeczeństwa, która utożsamia się z dzisiejszym państwem, ze zmianami, z modernizacją Polski, postępem, integracją europejską, otwarciem na świat i drugą część Polski, która czuje się wszystkimi tymi zmianami zagrożona, widzi w tym niebezpieczeństwo dla kultury, wiary, statusu społecznego, boi się bezrobocia, deklasacji społecznej _.

W ocenie eksperta _ stosunek do katastrofy smoleńskiej dostarczył języka buntu, odrzucenia tej dzisiejszej Polski, obecnego w tych wszystkich podejrzeniach, które graniczą, można powiedzieć, z paranoją - podejrzeniach o spisku, czy udziale w spisku władz polskich _.

_ - Interpretuje się historię ostatnich dwóch dekad w kategoriach narodowej tragedii i zdrady elit, nawiązując do tragicznej wizji czasów rozbiorów, czasów powstań. Kwestionuje się dzisiejszą suwerenność Polski, śpiewa się "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie", kwestionując podstawowe fakty. To jest nierzeczywista interpretacja głębokich podziałów społecznych _ - mówi Smolar.

_ - Czy to jest głęboki podział? Myślę, że jest on głęboki prezentując radykalnie odmienne narracje, opowieści o historii Polski, odpowiadając na potrzeby dwóch części kraju. Zapewne na wiele lat, jeżeli nie na dziesięciolecia, zapiszą się w polskiej pamięci. Ale jako czynnik politycznych podziałów jego znaczenie będzie słabło; zwłaszcza wraz z odejściem ze sceny głównych protagonistów obecnego dramatu - Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska _ - uważa profesor. Jego zdaniem _ następne pokolenia przywódców obu formacji, albo nowych partii, które z nich w przyszłości się wyłonią, będą w znacznie mniejszym stopniu potrzebowały tej tragedii dla definiowania siebie, definiowania własnej polityki i dla stygmatyzowania przeciwników _.

Czytaj więcej o Smoleńsku Money.pl
Tusk grał z Putinem? Raport "ukaże się drukiem" 10 września zostanie upubliczniony raport z prac parlamentarnego zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej.
Tusk ostro o współpracy z Lechem Kaczyńskim Premier Donald Tusk powiedział, że projekt wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu pojawił się już po ustaleniu spotkania premierów Polski i Rosji.
Kto z rządu organizuje rocznicę Smoleńska? Swoje obchody organizują m.in. Prawo i Sprawiedliwość, stowarzyszenie Solidarni 2010 oraz Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)