Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zieliński i Brudziński o zarzutach dotyczących statutu PiS

0
Podziel się:

Statut PiS jest zgodny z prawem, a dowodem na to jest jego rejestracja
przez sąd - tak politycy Zarządu Głównego partii Jarosław Zieliński i Joachim Brudziński komentują
wniosek byłych członków tego ugrupowania skierowany do Rzecznika Praw Obywatelskich; chcą, by
sprawdził, czy statut partii jest zgodny z konstytucją.

Statut PiS jest zgodny z prawem, a dowodem na to jest jego rejestracja przez sąd - tak politycy Zarządu Głównego partii Jarosław Zieliński i Joachim Brudziński komentują wniosek byłych członków tego ugrupowania skierowany do Rzecznika Praw Obywatelskich; chcą, by sprawdził, czy statut partii jest zgodny z konstytucją.

O tym, że taki wniosek został przesłany do Janusza Kochanowskiego napisała w środę "Rzeczpospolita". Według gazety wnioskodawcami są samorządowcy z Mazowsza, m.in. Krzysztof Boczarski, Cezary Łukaszewski.

Jak podkreśla "Rz" byli działacze PiS kwestionują m.in. zapis statutu partii, który pozwala terenowym liderom ugrupowania na wyrzucenie niewygodnych dla nich działaczy oraz że mogą to zrobić bez przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego, podejmując uznaniową decyzję o postępowaniu sprzecznym z celami PiS. Wątpliwości byłych członków PiS budzi też zapis pozwalający prezesowi partii na samodzielne zawieszenie działacza partii.

"Sąd zanim zarejestrował statut, zarówno nasz, jak i innych organizacji politycznych sprawdził jego zgodność z prawem" - podkreślił Zieliński, pytany przez PAP o zarzuty byłych działaczy PiS.

Jak dodał, doradzałby kolegom, którzy odeszli z PiS z różnych powodów, "by skoro wybrali inną drogę, to nią konsekwentnie podążali i zostawili w spokoju partię, której bardzo często dużo zawdzięczają, a którą zdradzili".

Zieliński podkreślił, że "różne osoby" zamiast wczytać się dobrze w statut partii i wykorzystać drogę statutową np. po to, żeby odwołać się od decyzji w sprawie zawieszenie, "wszczynają medialne awantury".

Według niego, jeśli ktoś jest członkiem PiS, ma pełne prawa, a jeśli są one redukowane poprzez zawieszenie, to także status uwzględnia drogę postępowania w takiej sytuacji.

"To co się dzieje, odbieram jako kolejny akord walki z PiS różnych ludzi i środowisk" - powiedział.

Podobnego zdania jest jego partyjny kolega Joachim Brudziński, który w rozmowie z PAP podkreślił, że zarówno statut partii, jak i zmiany, które chce się do niego wprowadzić, muszą być zaakceptowane przez sąd i zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym. "Ponieważ żyjemy w państwie prawa, każdy absurdalny zarzut może być kierowany do RPO" - powiedział.

Brudziński odnosząc się wprost do zarzutów byłych działaczy partii, zaznaczył, że zawieszenie np. w prawach członka nigdy nie odbywa się bez uzasadnienia. Dodał, że taka osoba może odwołać się od tej decyzji np. do Rady Politycznej, Komitetu Politycznego partii.

Brudziński nie wykluczył, że planowany na lipiec kongres PiS w sprawie zmian w statucie zostanie przesunięty na jesień. Jak zaznaczył, lipiec to okres wakacyjny, wiele osób ma już zaplanowany czas i chciałoby odpocząć. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, jakie zmiany będą wprowadzone do statutu. Powiedział jedynie, że pozwolą one na zdynamizowanie prac partii i zwiększenie jej skuteczności. (PAP)

joko/ par/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)