# dochodzi informacja o ofierze śmiertelnej i poszkodowanych #
30.11. Zielona Góra (PAP) - W Zielonej Górze trwa ewakuacja ok. 7 tys. mieszkańców osiedla Pomorskiego i Śląskiego. Na ich terenie został odcięty gaz i prąd. Powodem jest awaria sieci gazowej, na skutek której nastąpił gwałtowny wzrost ciśnienia gazu w instalacjach.
Jedna osoba zginęła, a sześć zostało poszkodowanych - poinformował w TVN24 szef MSWiA Jerzy Miller.
"Podjęliśmy decyzję o ewakuacji z uwagi na zagrożenie wybuchem gazu, które nadal może występować na tych osiedlach" - powiedział PAP prezydent Zielonej Góry Janusza Kubicki.
Obecnie gazownicy i strażacy sprawdzają ciśnienie gazu w instalacjach budynków i całej sieci oraz szukają ewentualnych wycieków. Trwa także ustalanie przyczyny awarii.
Mieszkańcy osiedli proszeni są o zbieranie się przy Szosie Kisielińskiej, gdzie podstawiane są autobusy, które przewożą ich do zielonogórskich szkół. Prezydent zapewnił, że ewakuowane osoby zostaną objęte należyta opieką i wrócą do domów zaraz po tym, jak minie zagrożenie.
We wtorek po południu zielonogórska straż pożarna otrzymała kilkadziesiąt zgłoszeń o wybuchach gazu w kuchenkach na terenie osiedli Pomorskiego i Śląskiego oraz na osiedlu Raculka. Prawdopodobnie w instalacji nastąpił gwałtowny wzrost ciśnienia gazu. Doszło do trzech pożarów, które zostały już opanowane.
Jak powiedział PAP rzecznik lubuskiej straży pożarnej Dariusz Żołądziejewski, obecnie w rejonie zagrożonym działa ok. 27 zastępów straży pożarnej, jest tam policja i pogotowie.
"Dotychczas nie mamy informacji o osobach poszkodowanych" - dodał rzecznik. (PAP)
mmd/ itm/