W piątek w Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze, prowadzącej śledztwo mające wyjaśnić, czy ABW i policja bezprawnie podsłuchiwały dziennikarzy i inne osoby, odbędą się kolejne przesłuchania - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, Kazimierz Rubaszewski. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do władz PiS, w piątek ma zeznawać Jarosław Kaczyński.
B. premier mówił wcześniej, że miał stawić się w prokuraturze w Zielonej Górze jeszcze w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, ale - jak powiedział - oznaczałoby to stratę jednego dnia i "jakoś udało się wynegocjować, żeby było to po kampanii".
Sprawa dotyczy wyjaśnienia niektórych działań operacyjnych podejmowanych przez te służby w latach 2006-2007.
Wcześniej prokuratura zapowiadała wezwanie b. premiera, gdyż zebrany materiał dowodowy wskazuje, że może on mieć informacje mogące pomóc w pełnym wyjaśnieniu sprawy. Wiadomo, że nie będzie on ostatnim z przesłuchiwanych.
Śledztwo w tej sprawie wszczęto w grudniu 2007 roku. Wystąpili o to przewodniczący i wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych Sejmu poprzedniej kadencji.
O tym, że istniała praktyka podsłuchiwania dziennikarzy przez tajne służby, miał mówić przed sejmową speckomisją b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek. Według niego, bez zgody sądu podsłuchiwano dziennikarzy i politycznych przeciwników Prawa i Sprawiedliwości.
Śledztwo prowadzone jest w kierunku ustalenia, czy doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych.
Według prokuratury, o tym czy będą w nim podejrzani, czy też będzie decyzja o umorzeniu sprawy, będzie można powiedzieć dopiero po wykonaniu wszystkich zaplanowanych "czynności".
W ramach postępowania zielonogórska prokuratura przesłuchała już wielu świadków. Byli wśród nich Janusz Kaczmarek, b. szef policji Konrad Kornatowski, a także dziennikarze, pracownicy Sejmu i ministerstw oraz funkcjonariusze służb specjalnych i policji.
Miesiąc temu "Dziennik" napisał, że "oskarżycieli interesują czasy, gdy Kaczyński był premierem. Chcą m.in. wiedzieć, czy kazał z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wyciągnąć informacje na temat posła PO Jarosława Wałęsy".
"Nie mam wiedzy, aby w śledztwie przewijał się wątek związany z osobą Jarosława Wałęsy" - powiedział PAP Rubaszewski. (PAP)
mmd/ malk/ mow/