Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zientarski nadal w stanie śpiączki

0
Podziel się:

Dziennikarz motoryzacyjny Maciej Zientarski
jest nadal utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej, ale
lekarze wykazują ostrożny optymizm - powiedział w poniedziałek
wieczorem PAP przyjaciel rodziny chorego Jerzy Ciszewski.

Dziennikarz motoryzacyjny Maciej Zientarski jest nadal utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej, ale lekarze wykazują ostrożny optymizm - powiedział w poniedziałek wieczorem PAP przyjaciel rodziny chorego Jerzy Ciszewski.

Poinformował także, że operacja wątroby, którą dziennikarz przeszedł w piątek, powiodła się. "Maciek ma jeszcze poważne obrażenia głowy, dlatego konieczne jest utrzymywanie go w śpiączce farmakologicznej. Istnieje także obawa wystąpienia powikłań ze strony układu pokarmowego. Lekarze wykazują jednak ostrożny optymizm" - powiedział Ciszewski.

Zientarski został ranny w ubiegłą środę w wypadku na warszawskim Mokotowie. Uderzył, jadąc ferrari, w filar podtrzymujący wiadukt.

Na miejscu zginął pasażer auta, dziennikarz "Super Expressu", Jarosław Zabiega.

Okoliczności tragedii nadal wyjaśniają policjanci i biegli. Z ich wstępnych ustaleń wynika, że samochód jadący od ulicy Wałbrzyskiej stracił przyczepność na nierówności znajdującej się na drodze, a następnie uderzył w filar. Auto rozpadło się na części i stanęło w płomieniach.

Ze śladów zabezpieczonych na miejscu, oględzin rozbitego auta i relacji świadków wynika, że samochód - jak podkreślają funkcjonariusze - jechał z prędkością znacznie większą niż dozwolona na tym odcinku trasy. Występuje tam ograniczenie do 50 km/h, są też oznaczenia informujące o nierównościach drogi.

Zientarski, syn znanego dziennikarza i eksperta motoryzacyjnego Włodzimierza Zientarskiego, prowadził m.in. V Max w cyfrowym Polsacie, jest też współtwórcą programu "Pasjonaci".

Zabiega był również dziennikarzem motoryzacyjnym. W "SE" zaczął pracować w grudniu 1998 r.(PAP)

pro/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)