Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ziobro i Wipler nie widzą możliwości współpracy

0
Podziel się:

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział, że obecnie nie jest
możliwa współpraca polityczna jego ugrupowania z Przemysławem Wiplerem. Wipler też nie widzi
możliwości współdziałania. Dzielą nas za duże różnice programowe - uzasadnia.

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział, że obecnie nie jest możliwa współpraca polityczna jego ugrupowania z Przemysławem Wiplerem. Wipler też nie widzi możliwości współdziałania. Dzielą nas za duże różnice programowe - uzasadnia.

"Jeśli chodzi o bliską współpracę polityczną, to taka na razie nie wchodzi w grę. Pan Wipler tworzy jakąś inicjatywę i to jest jego droga, ale gdy przyjdzie rozmawiać o jakichś konkretnych ważnych sprawach to dlaczego nie" - mówił Ziobro w środę w Kielcach.

Jednocześnie zaprzeczył, by rozmawiał z Wiplerem o współpracy.

Jak dodał, Solidarna Polska jest gotowa rozmawiać pod warunkiem, że "druga strona też jest gotowa czasami zatrzymać się w pół drogi i budować kompromis". "Bo w polityce kompromisy są też potrzebne" - dodał. "Jestem gotów współpracować w dobrej sprawie prawie z każdym" - powiedział Ziobro.

Także Wipler powiedział PAP, że nigdy nie rozmawiał o współpracy z klubem SP i partią Ziobry. Według niego Solidarna Polska jeszcze bardziej niż PiS stoi na stanowisku, że "państwo powinno jeszcze głębiej ingerować w gospodarkę i życie Polski, i Polaków". "Jestem po drugiej stronie, po stronie wolnej Polski, która chce mniej urzędników i biurokracji. Nie ma potrzeby, żebym rozważał jakiś kompromis, współpracę. Programowo bardzo się różnimy" - wskazał Wipler.

Wipler zrezygnował w poniedziałek z członkostwa w PiS. Polityk poinformował, że rozpoczyna budowę nowego ruchu politycznego, zakładając stowarzyszenie "Republikanie". Zapowiedział, że zamierza - jak mówił - "przez chwilę" być posłem niezrzeszonym. (PAP)

kps/ tgo/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)