Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ziobro: sprawa smoleńska wróciła, bo w kampanii PiS jej nie poruszał

0
Podziel się:

Europoseł PiS Zbigniew Ziobro ocenia, że powracające po wyborach
prezydenckich w wypowiedziach polityków tej partii odniesienia do tragedii smoleńskiej są
konsekwencją decyzji sztabu PiS, by w kampanii nie odwoływać się do katastrofy.

Europoseł PiS Zbigniew Ziobro ocenia, że powracające po wyborach prezydenckich w wypowiedziach polityków tej partii odniesienia do tragedii smoleńskiej są konsekwencją decyzji sztabu PiS, by w kampanii nie odwoływać się do katastrofy.

Jego zdaniem, "okoliczności zdają się na to wskazywać", że do tragedii smoleńskiej nie musiało dojść.

"Sztab PiS podjął decyzję, że nie będzie odwoływał się (w kampanii - PAP) do kwestii śledztwa i sprawy związanej z katastrofą smoleńską. Ja miałem inne zdanie na ten temat; uważałem, że w kampanii parlamentarnej nie należy słuchać głosu przeciwników, którzy usiłowali nam narzucić, abyśmy tego nie mówili, nie poruszali, tylko należy słuchać głosu ludzi, dla których to był bardzo ważny problem" - powiedział w poniedziałek Ziobro dziennikarzom w Sosnowcu.

Jego zdaniem, w czasie kampanii należy dyskutować o wszystkich ważnych problemach, które dotykają, interesują i zajmują ludzi. "Sam, jeżdżąc po kraju, a byłem w bardzo wielu miejscach, zawsze na ten temat rozmawiałem" - podkreślił polityk.

Według niego, powrót tematyki związanej z katastrofą smoleńską w wypowiedziach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków, jest konsekwencją tego, że nie odwoływano się do tej sprawy w kampanii.

"Konsekwencją takiego naszego zobowiązania, które było wynikiem bardzo wysokich standardów, gry fair, której nasz oponent nie przestrzegał, było to, że wrócimy do tej sprawy po kampanii" - zaznaczył Ziobro.

Eurodeputowany ocenił, że trudno mówić o katastrofie smoleńskiej bez emocji, tym bardziej w sytuacji, gdy - jak w przypadku Jarosława Kaczyńskiego - dla niego ofiarą jest nie tylko prezydent kraju, ale także brat i grupa przyjaciół.

"Kiedy dochodzą do prezesa Jarosława Kaczyńskiego informacje o nieprawidłowościach, które towarzyszyły przygotowaniu tej wizyty - a za przygotowanie wizyty odpowiadają konkretne organa podlegające polskiemu rządowi, ostatecznie premierowi Donaldowi Tuskowi - to trudno, by na ten temat nie mówił" - powiedział Ziobro.

Jego zdaniem, trudno mówić bez emocji, żartować czy dowcipkować w sytuacji, gdy w katastrofie smoleńskiej zginęli ludzie; "zginęli niepotrzebnie" - podkreślił.

"Człowiek, który widzi śmierć, niepotrzebną śmierć i też śmierć osób mu najbliższych, mówi zwykle emocjonalnie (). Jeżeli odszedł ktoś z bliskich, jest to przeżycie; jeżeli odchodzi nagle - jest to wielkie przeżycie; a jeżeli odchodzi nagle i nie musiało do tego dojść, bo okoliczności zdają się na to wskazywać, to jest to bardzo, bardzo trudne doświadczenie" - mówił Ziobro.

Dodał, że jest pełen podziwu dla Jarosława Kaczyńskiego, że "potrafił zachować siłę wewnętrzną i dystansować się od tej sprawy przez cały okres kampanii wyborczej". (PAP)

mab/ mok/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)