Delegaci VI Zjazdu Białorusinów Świata zaapelowali w środę na zakończenie dwudniowych obrad w Mińsku o zwolnienie więźniów politycznych na Białorusi. W obradach uczestniczyli delegaci z Polski.
"Silna władza, pewna swojej racji, prowadzi dialog z politycznymi oponentami. Niestety na Białorusi nadal są ludzie pozbawieni wolności za swe polityczne przekonania niezgodne z oficjalnym stanowiskiem i nie mają oni możliwości uczestniczenia w takim dialogu" - podkreślono w przyjętym dokumencie.
I zaapelowano do władz Białorusi o "akt dobrej woli i zwolnienie z miejsc pozbawienia wolności osób, które znajdują się tam w ramach kary za swe poglądy polityczne".
W zjeździe uczestniczyło około 350 Białorusinów z różnych krajów, m.in. państw ościennych, w tym Polski czy USA. Wśród delegatów z Polski była m.in. prezes Białoruskiego Towarzystwa Kulturalnego "Chatka" z Sopotu Helena Głogowska, a także Białorusini z Białegostoku.
Występując na forum zjazdu, Głogowska podkreśliła, że mieszkający w Polsce Białorusini miewają trudności z otrzymaniem wiz białoruskich, co w przeszłości dotykało także ją samą. W tym roku - według jej słów - wizy nie dostał prezes Związku Białoruskiego w Polsce oraz nadającego z Polski na Białoruś Radia Racyja Eugeniusz Wappa.
"Dla Białorusinów z Polski jest to teraz główny problem - powiedziała. - Wjazd Białorusinów z Polski, którzy są tu dzisiaj, też do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania. Jeśli człowiek cały dzień musi spędzić w konsulacie, czekając, aż ktoś da zgodę wyjazdu na VI Zjazd Białorusinów, jest to jasne świadectwo stosunku do Białorusinów za granicą, w tym wypadku - w Polsce".
Według centrum Praw Człowieka "Wiasna", na Białorusi jest obecnie 12 więźniów politycznych.
Kolejny zjazd odbędzie się w Mińsku za cztery lata.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kar/ ura/