Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty zyskał w czwartek do głównych walut

0
Podziel się:

Podczas czwartkowego handlu polska waluta zyskała na wartości i ok. godz.
17.10 euro kosztowało 4,32 zł, dolar 3,32 zł, a frank 3,51 zł. Tymczasem na warszawskim parkiecie
doszło do przeceny, a WIG 20 stracił na zamknięciu 3,10 proc.

Podczas czwartkowego handlu polska waluta zyskała na wartości i ok. godz. 17.10 euro kosztowało 4,32 zł, dolar 3,32 zł, a frank 3,51 zł. Tymczasem na warszawskim parkiecie doszło do przeceny, a WIG 20 stracił na zamknięciu 3,10 proc.

W czwartek rano wspólną walutę wyceniano na 4,34 zł, dolara na 3,33 zł, a szwajcarskiego franka na 3,53 zł.

Analityk Raiffeisen Polbank Tomasz Regulski powiedział PAP, że w czwartek notowania złotego były bardzo stabilne. "Dziś mieliśmy kolejną stabilna sesję na rynku złotego po ostatnich dynamicznych zmianach" - stwierdził.

Dodał, że w czwartek złoty umocnił się do głównych walut, ale nadal w przypadku euro/złotego utrzymujemy się w paśmie 3,31-4,34 zł za euro.

Regulski czwartkowe umocnienie złotego wiąże z odrabianiem straty przez polskie obligacje. "To może być czynnik, który dzisiaj lekko wspiera złotego, ale w zakresie dotychczasowych wahań" - wskazał.

Marcin Kiepas z Admiral Markets stwierdził, że obserwowane zmiany na złotym należy traktować w kategoriach korekty. Dodał, że jedyne, co w krótki terminie przemawia na korzyść polskiej waluty, to ryzyko interwencji na rynku walutowym ze strony Narodowego Banku Polskiego lub Banku Gospodarstwa Krajowego.

"W średnim terminie takim pozytywnym czynnikiem jest oczekiwane ożywienie gospodarcze w drugiej połowie roku, co będzie wspierać notowania polskiej waluty" - wskazał.

Słabą sesję zaliczyła warszawska giełda, gdzie indeks największych spółek stracił na zamknięciu 3,1 proc. "Po tym, jak w środę udało się opanować poranną panikę związaną z propozycjami zmian w systemie emerytalnym i odrobić straty, wydawało się, że jest szansa na niewielkie choćby odreagowanie ostatnich silnych spadków. Początek czwartkowej sesji dawał na to cień szansy. WIG20 zaczął dzień od zwyżki o 0,5 proc, a wskaźnik szerokiego rynku (WIG) rósł o 0,4 proc." - wskazał Roman Przasnyski z Open Finance.

Dodał, że po południu sytuacja zmieniła się diametralnie. "Tąpnięcie zawdzięczamy głównie dwóm spółkom. Po informacji o podpisaniu z Kompanią Węglową listu intencyjnego w sprawie współpracy przy budowie bloków energetycznych w Opolu, kurs akcji PGE poszedł w dół. W tym samym czasie niemal taką samą zniżkę zaliczały walory PKN Orlen" - stwierdził.

Przasnyski wyjaśnił, że w przypadku PKN Orlen emocje budziły doniesienia rosyjskich mediów. W czwartek rosyjski dziennik "Wiedomosti" podał, że PKN Orlen prosi Rosnieft o zwiększenie dostaw ropy. W zamian - jak twierdziła gazeta - oferuje część swoich akcji, rafinerię Mazeikiu Nafta i pomoc w budowie w Europie sieci stacji paliwowych Rosnieftu. PKN Orlen poinformował w komunikacie, że nie zamierza sprzedawać udziałów w Orlen Lietuva. Napisano też, że PKN Orlen nie jest również zainteresowany sprzedażą paliw pod marką Rosnieft.

Analityk Open Finance zwrócił też uwagę na informacje o uchwaleniu przez walne zgromadzenie PKN Orlen dywidendy w wysokości 1,5 zł na akcje, czyli zgodnej z propozycją zarządu spółki. "Inwestorzy najwyraźniej liczyli na więcej" - stwierdził. Dodał, że w ślad za tymi wydarzeniami pogorszyły się nastroje na całym rynku. (PAP)

rbk/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)