Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Znowu nie rozpoczął się proces ws. prowokacji wobec kardiochirurga

0
Podziel się:

Z powodów choroby jednego z oskarżonych nie
rozpoczął się we wtorek przed Sądem Rejonowym w Białymstoku proces
w sprawie prowokacji, w ramach której tzw. łapówkę kontrolowaną
wręczono białostockiemu kardiochirurgowi.

Z powodów choroby jednego z oskarżonych nie rozpoczął się we wtorek przed Sądem Rejonowym w Białymstoku proces w sprawie prowokacji, w ramach której tzw. łapówkę kontrolowaną wręczono białostockiemu kardiochirurgowi.

Proces został odroczony bezterminowo, bo sąd chce sprawdzić stan zdrowia oskarżonego, który złożył w sądzie zwolnienie lekarskie.

To już trzecia nieudana próba rozpoczęcia tego procesu. Od lipca dwa razy procesu nie udało się rozpocząć z powodów formalnych, np. nieobecności obrońcy.

Na ławie oskarżonych zasiada siedem osób. Wśród nich lekarz, uważany za inspiratora prowokacji, a także trzej policjanci, zajmujący się walką z korupcją, z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Policyjna prowokacja przeprowadzona w czerwcu 2005 roku była podstawą zatrzymania kardiochirurga ze Szpitala Klinicznego w Białymstoku, Tomasza Hirnle.

W grudniu ubr. został on skazany na karę więzienia w zawieszeniu i grzywnę za przyjęcie 5 tys. zł łapówki. Złożył apelację, sąd okręgowy wyrok ten uchylił i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania.

Kiedy proces dotyczący korupcji już trwał, krakowska prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące okoliczności tej prowokacji. Uznała, że w akcji bezpodstawnie wykorzystano instytucję kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej. Oceniła także, że doszło do wprowadzenia w błąd prokuratora okręgowego w Białymstoku, który udzielał zgody na zastosowanie tej instytucji.

Uznawanemu za inspiratora prowokacji Wojciechowi S., w 2005 roku koledze z pracy docenta Tomasza H., zarzucono m.in. tworzenie fałszywych dowodów, składanie fałszywych zeznań i nakłanianie do ich składania (za obietnicę zapłacenia 20 tys. zł) dwóch innych osób, biorących bezpośredni udział w prowokacji.

Zarówno on, jak i policjanci, nie przyznali się w śledztwie do zarzutów.(PAP)

rof/ bno/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)