Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ZNP chce odwołania wiceministra edukacji Przemysława Krzyżanowskiego

0
Podziel się:

#
dochodzi komentarz wiceszefa MEN Przemysława Krzyżanowskiego
#

# dochodzi komentarz wiceszefa MEN Przemysława Krzyżanowskiego #

12.09. Warszawa (PAP) - Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się odwołania Przemysława Krzyżanowskiego ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Wniosek w tej sprawie złożył w czwartek do premiera Donalda Tuska prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Powodem złożenia wniosku jest m.in. konflikt pomiędzy Wójtem Gminy Darłowo a społecznością szkolną - rodzicami i nauczycielami byłego Zespołu Szkół w Dąbkach (zachodniopomorskie).

Prezes ZNP poinformował w czwartek dziennikarzy, że chodzi o brak działań ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej, a konkretnie Krzyżanowskiego, który w resorcie edukacji odpowiada za funkcjonowanie przedszkoli i szkół oraz za współpracę z samorządem terytorialnym.

"Brak działań dotyczy m.in. sytuacji w gminie Darłowo, związanej z likwidacją zespołu szkół w Dąbkach" - zwrócił uwagę Broniarz. Prezes ZNP uważa też, że MEN nie podjął zdecydowanych działań w sprawie bezprawnych decyzji Wójta Gminy Leśniowice, który wprowadził "własny system oświaty, niezgodny z polityką edukacyjną państwa".

"Mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją - (...) szkoły działają poza prawem, poza ustawą o systemie oświaty" - ocenił Broniarz.

We wniosku do premiera Broniarz napisał, że brak decyzji wobec biernej postawy Lubelskiego Kuratora Oświaty doprowadził do chaosu organizacyjnego w zakresie funkcjonowania szkół w gminie Leśniowice, a sankcjonowanie bezprawnych działań wójta gminy Leśniowice przez lubelskiego kuratora oświaty doprowadziło do sytuacji, w której przez wiele miesięcy uczniowie uczęszczali do szkół działających poza systemem oświaty (funkcjonujących bez wymaganych prawem zezwoleń), czyli de facto nielegalnych, w których obowiązkowe zajęcia edukacyjne prowadziły osoby niebędące nauczycielami (niezatrudnione w szkole, lecz w stowarzyszeniu).

Szkoły te, mimo nielegalnej działalności, wystawiły świadectwa szkolne i pobierały stuprocentową dotację z budżetu państwa - zaznacza Broniarz.

Brak decyzji Krzyżanowskiego wobec działań zachodniopomorskiego kuratora oświaty spowodował - w opinii prezesa ZNP - że do dziś w szkołach w Dąbkach nie ma dyrektorów, a osoby powołane w sposób niezgodny z prawem (niebędące nauczycielami tych szkół) do pełnienia ich obowiązków - nie realizują tych zadań.

Jak mówił, organizacją pracy szkoły zajmuje się kierownik gospodarczy, uczniowie nie realizują zajęć z niektórych przedmiotów, a warunki nauki nie spełniają określonych prawem wymagań bhp - zwrócił uwagę.

Prezes ZNP zauważył też, że pomimo interwencji ZNP u ministra, wojewodów, kuratorów oświaty, wspomniane problemy są aktualne, czego skutki odczuwają przede wszystkim uczniowie i pracownicy szkół. Mówił też o tym, że nauczyciele szkół w Dąbkach są mobingowani przez pracowników Kuratorium Oświaty w Szczecinie.

Zdaniem Broniarza odwołanie Krzyżanowskiego z funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej i powołanie na jego miejsce osoby, która zagwarantuje zakończenie trwającego bezprawia w gminach Leśniowice i Dąbki, pozwoli odbudować "wiarę w prawidłowe funkcjonowanie państwa prawa".

Z odpowiedzi, której udzielił PAP Krzyżanowski wynika, że MEN na bieżąco, także we współpracy z nauczycielami szkoły w Dąbkach i z koszalińskim oddziałem ZNP, monitoruje sytuację. "Nadzór MEN nad szkołą w Dąbkach jest wyjątkowy. Przypominam, że była w tej sprawie natychmiastowa reakcja zachodniopomorskiego kuratora oświaty, który jednoznacznie negatywnie zaopiniował pomysł likwidacji tej szkoły. Trzeba też pamiętać, że wojewoda uchwały gminy Darłowo w sprawie likwidacji uchylił. Jeśli o mnie chodzi, to mam osobisty kontakt z nauczycielkami szkoły w Dąbkach i rozmawiając z nimi na bieżąco monitoruję sytuację. Może to potwierdzić nawet tamtejszy oddział ZNP. Muszę powiedzieć, że MEN negatywnie ocenia to, w jaki sposób polityka oświatowa, jeśli chodzi o tę szkołę, jest prowadzona. Dodatkowo chcę przypomnieć, że w szkole w Dąbkach były wielokrotne kontrole kuratorium oświaty. Po tych kontrolach zostały wydane zalecenia" - odpowiedział.

Przypomniał też, że MEN, mimo podejmowanych interwencji, ma ograniczony wpływ na sytuację w szkole w Dąbkach, ponieważ zgodnie z prawem, za organizację oświaty na danym terenie przede wszystkim odpowiadają samorządy. "To gmina Darłowo i mamy tam wójta, który podejmuje takie a nie inne decyzje" - zaznaczył.

"Zarzut ZNP pod moim adresem dotyczący mojej bezczynności w tej sprawie jest absolutnie zarzutem niesprawdzonym. Jestem nim bardzo zdziwiony" - dodał Krzyżanowski. (PAP)

agz/ nno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)