Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy (ZPRE) przegłosowało w czwartek rezolucję, w której wezwało Mińsk do natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych i utrzymało w mocy swoje dotychczasowe sankcje wobec władz Białorusi.
W przegłosowanym tekście delegaci strasburskiego Zgromadzenia Parlamentarnego podkreślili, że są "zatrwożeni bezprecedensową falą przemocy, zastraszania, masowych aresztowań i prześladowań" stosowanych przez władze białoruskie po wyborach prezydenckich 19 grudnia ub. roku.
ZPRE zaapelowało do prezydenta Alaksandra Łukaszenki o jak najszybsze wypuszczenie na wolność opozycji politycznej, obrońców praw człowieka i dziennikarzy.
Parlamentarzyści zażądali także od władz białoruskich "jawnego śledztwa" w sprawie użycia podczas wiecu w Mińsku 19 grudnia "niewspółmiernych" sił policyjnych przeciwko manifestantom.
Biorąc pod uwagę "nowy poważny regres" w postawie Mińska, ZPRE potwierdziło w czwartek swoją decyzję o "zamrożeniu" wszelkich kontaktów na wysokim szczeblu z przedstawicielami białoruskich władz. Już wcześniej Białoruś straciła przysługujący jej niegdyś w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE status "specjalnego gościa".
Zdjęcie tych sankcji strasburscy delegaci uzależnili od wprowadzenia przez Mińsk moratorium na wykonywanie kary śmierci oraz wyraźnych postępów na Białorusi w respektowaniu wartości i zasad demokratycznych.
Jednocześnie parlamentarzyści RE zaznaczyli, że karanie władz w Mińsku nie może prowadzić do "zwiększonej izolacji narodu białoruskiego".
Dodali, że inne państwa RE powinny wzmocnić dialog ze "społeczeństwem obywatelskim" i demokratyczną opozycją na Białorusi, m.in. przez otwarcie drzwi swoich uniwersytetów dla Białorusinów, wyrzuconych ze swoich uczelni z przyczyn politycznych.
Szymon Łucyk (PAP)
szl/ kar/
