Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Związkowcy krytykują podwyżki VAT

0
Podziel się:

#
Dochodzi stanowisko NSZZ "Solidarność"
#

# Dochodzi stanowisko NSZZ "Solidarność" #

03.08. Warszawa (PAP) - Szefowie organizacji związkowych uważają, że konsekwencje zaproponowanych we wtorek przez rząd podwyżek VAT najbardziej dotkną najbiedniejszych, którzy większość swoich dochodów przeznaczają na bieżące potrzeby - żywność i wydatki na mieszkanie.

Zdaniem przewodniczącego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Jana Guza, "podwyżka VAT spowoduje wzrost kosztów utrzymania, a co za tym idzie - wzrost inflacji i większe ubóstwo znacznej części społeczeństwa, której nie będzie stać na zakup nawet niezbędnych produktów". "Oznacza to zmniejszenie wewnętrznego popytu, a więc w efekcie straty dla całej gospodarki" - powiedział Guz.

Przewodniczący OPZZ podkreślił, że Polska i tak ma jedną z najwyższych stawek VAT w Europie, a dochody na jednego mieszkańca jedne z najniższych. "Zamiast już 2-3 lata temu przygotować kompleksową reformę finansów publicznych, rząd zwlekał, bo nie chciał tracić poparcia społecznego. Teraz uznał, że musi zabrać obywatelom kilka miliardów złotych podwyższając podatek, którego koszty ponoszą przecież konsumenci" - powiedział Guz.

Propozycję podwyżki VAT skrytykował również przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka. "Jest to decyzja zła, bo pochopna. Nie rozwiąże ona kłopotów budżetu, a jedynie poprawi ją nieco w 2011 r. Jeżeli rząd nie przygotuje prawdziwej reformy finansów publicznych, polegającej przede wszystkim na ograniczeniu wydatków, to wkrótce należy spodziewać się kolejnych podwyżek VAT" - powiedział Chwałka.

Jego zdaniem, "tłumaczenie przez premiera, że podwyżka VAT nie wpłynie na ceny żywności, a nawet niektóre z nich obniży, to fikcja, a największy ciężar podwyżki i tak spadnie na +zwykłych ludzi+".

Szef NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek powiedział PAP, że na propozycji rządu najbardziej ucierpią osoby najmniej zarabiające. "Podobnie, jak działania antykryzysowe rządu były przerzucaniem ich ciężaru na pracowników, tak w tym wypadku jest to uderzenie przede wszystkim w ludzi najsłabszych" - powiedział.

Dodał, że chodzi o osoby biedniejsze, które bardzo często przeznaczają całe swoje wynagrodzenie na bieżące utrzymanie. "Te osoby podwyżka najbardziej dotknie, bo nie ma cienia wątpliwości, że ceny żywności wzrosną" - uważa szef związku. Według niego osoby takie będą przeznaczać na łatanie dziury budżetowej dużo większą część swoich dochodów niż osoby bogatsze, lepiej zarabiające. "To budzi nasz sprzeciw" - powiedział. (PAP)

awk/ mmu/ bos/ mp/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)