Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Związkowcy nie wierzą, że oszczędności rządu nie przyniosą szkody pracownikom

0
Podziel się:

Przedstawiciele największych central
związkowych są sceptyczni wobec zapewnień rządu, że plan
oszczędności budżetowych nie obije się negatywnie na pracownikach.

Przedstawiciele największych central związkowych są sceptyczni wobec zapewnień rządu, że plan oszczędności budżetowych nie obije się negatywnie na pracownikach.

Minister finansów Jacek Rostowski poinformował we wtorek, że oszczędności w budżecie wyniosą łącznie 19,7 mld zł. Pasa zacisną głównie resorty i administracja, nie zostaną natomiast ograniczone wydatki na emerytury, renty i płace.

"Nie przekonują nas zapewnienia ministra Rostowskiego, że +nie będzie mniej pieniędzy na emerytury, renty i płace, czyli wszystko to, co jest potrzebne polskiej rodzinie+" - zaznaczali w rozmowach z PAP szefowie OPZZ Jan Guz i Forum Związków Zawodowych Wiesław Siewierski oraz rzeczniczka prasowa NSZZ "Solidarność" Marta Pióro.

Zdaniem Jana Guza, "rząd nadal nie chce przyznać, że źle skonstruował budżet na 2009 r. i uparcie szuka oszczędności, zamiast starać się o zwiększenie wpływów".

"Oszczędzać może ten, kto dużo ma, a to nie dotyczy naszego budżetu. Lepiej byłoby więc, aby rząd zastanowił się, jak poprawić ściągalność podatków, zreformować je, wracając do 40-proc. stawki dla najbogatszych, a obniżając do np. 15 proc. stawkę dla najmniej zarabiających, którzy przecież w największym stopniu kształtują popyt" - powiedział Guz.

Przewodniczącego FZZ Wiesława Siewerskiego szczególnie dziwi, "jak rząd zdołał w kilka dni znaleźć w budżecie prawie 20 mld zł, skoro nie szły na płace, zasiłki, emerytury". Jego zdaniem "w sytuacji kryzysu potrzebne jest wręcz więcej pieniędzy na utrzymanie miejsc pracy, a rząd chyba nie wziął tego pod uwagę".

"Pracodawcy alarmują, że stoją na progu zwolnień, a rząd zamierza ograniczać inwestycje np. w przemyśle zbrojeniowym czy budowlanym. Jeśli pracownicy tych sektorów stracą pracę, to nie będą płacić do budżetu podatku i składek, a w zamian zgłoszą się po zasiłek dla bezrobotnych" - podkreślił Siewierski. Dodał, że "na takich rozwiązaniach budżet raczej straci niż zyska".

Rzeczniczka NSZZ "Solidarność" Marta Pióro podkreśliła, że "ograniczenia wydatków państwa muszą wiązać się z ogromnymi kosztami społecznymi, choćby deklaracje rządu były inne".

"Nawet jeśli rząd poczyni teraz księgowe oszczędności, to i tak będzie musiał znaleźć pieniądze na zasiłki dla bezrobotnych, którzy zgłoszą się po nie całymi rodzinami" - powiedziała Pióro.

Zaznaczyła też, że nie wierzy, iż "program oszczędnościowy pozwoli utrzymać obecne miejsca pracy, a ich odbudowa w przyszłości będzie kosztowała więcej niż uda się teraz zaoszczędzić". (PAP)

awk/ je/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)