Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Związkowcy przeciwko zewnętrznym ochroniarzom na lotniskach

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi rzecznika portu
#

# dochodzą wypowiedzi rzecznika portu #

30.10. Katowice (PAP) - Dopuszczenie pracowników z firm zewnętrznych do ochrony lotnisk może pogorszyć bezpieczeństwo i spowodować opóźnienia lotów - uważa Solidarność z Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego. Związkowcy uważają, że zamiast tego powinno się rozbudować własne służby.

W wyniku ubiegłorocznej zmiany prawa lotniczego, w marcu z polskich lotnisk zniknie Straż Graniczna. Nowelizacja dopuszcza też możliwość zlecania firmom zewnętrznym usług świadczonych w portach lotniczych.

Międzynarodowy Port Lotniczy "Katowice" w Pyrzowicach stopniowo wprowadza zewnętrzne firmy ochroniarskie do ochrony odpraw pasażerskich. Zdaniem związkowców większość pracowników tych firm nie jest przygotowana do kontroli bezpieczeństwa, nie przeszła wymaganych szkoleń i nie posiada odpowiednich certyfikatów.

Solidarność uważa, że zarząd portu w Pyrzowicach zamiast korzystać z takich firm, powinien rozbudowywać własne służby. Związek podkreśla, że większość portów lotniczych nie zleca kontroli bezpieczeństwa firmom zewnętrznym, tylko wzmacnia własne służby ochrony. Obok pyrzowickiego lotniska wyjątkiem jest tylko port w Modlinie.

Obecnie kontrolą bezpieczeństwa na podkatowickim lotnisku zajmuje się Straż Graniczna oraz osiemdziesięciu pracowników z wewnętrznej służby ochrony, utworzonej przez zarząd portu. "To doświadczeni ludzie. Większość posiada certyfikat kontroli bezpieczeństwa wydany przez Urząd Lotnictwa Cywilnego" - powiedział przewodniczący Solidarności w spółce GTL Arkadiusz Derebisz.

Według niego, żeby firma zewnętrzna rzeczywiście mogła czuwać nad bezpieczeństwem w porcie, powinna zatrudniać 120 pracowników. Tymczasem minimalna liczba pracowników wskazana w ofercie przetargowej wynosi 15. Pozostałe osoby mają zostać doszkolone później - wskazał.

Rzecznik lotniska w Pyrzowicach Cezary Orzech powiedział PAP, że po przeanalizowaniu sprawy zarząd GTL uznał wynajęcie firmy zewnętrznej do ochrony za najbardziej korzystne rozwiązanie. "Rozważają to także inne porty" - powiedział.

Orzech podał, że w przetargu, który ma być rozstrzygnięty pod koniec listopada, wystartowało 7 firm. Każda z nich musiała zagwarantować, że przynajmniej 10 proc. jej pracowników skierowanych do ochrony lotniska ma uprawnienia do kontroli wydane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego, kolejni będą je na bieżąco zdobywali.

Rzecznik wyjaśnił, że firma, która wygra przetarg, ma docelowo skierować do pracy na lotnisku 90-120 osób. Zarząd nie przewiduje zwolnień własnych pracowników, obecnie zatrudnionych w ochronie portu - zapewnił.

Związkowcy ostrzegają, że jedna ze spółek, które przystąpiły do przetargu, już rekrutuje pracowników i podpisuje z nimi "umowy szkoleniowe". Firma obiecuje zwerbowanym osobom ukończenie kursu i uzyskanie certyfikatu kontroli bezpieczeństwa. W zamian ludzie zobowiązują się, że będą pracować w tej spółce lub w innym miejscu wskazanym przez pracodawcę.

Związkowcy podkreślają, że "umowa szkoleniowa" wygasa dopiero po pięciu latach, a pracownicy, którzy zechcą rozwiązać ją wcześniej, będą musieli zapłacić 20 tys. zł. To dziesięć razy więcej niż kosztuje kurs i certyfikat. Według Solidarności może się okazać, że wielu pracowników wpadnie w poważne tarapaty, zwłaszcza jeśli firma nie wygra przetargu. Wówczas osoby, które podpisały "umowy szkoleniowe", będą skierowane przez tę spółkę do innej pracy, a nawet do innych firm, na co nie będą miały żadnego wypływu.

Międzynarodowy Port Lotniczy "Katowice" w Pyrzowicach jest jednym z największych lotnisk w Polsce. W pierwszym półroczu odprawiono tu ponad 1,1 mln pasażerów - ponad 7 proc. więcej niż w tym samym czasie przed rokiem.(PAP)

kon/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)