Związkowcy protestujący w czwartek w Warszawie przeciw reformie emerytalnej przeszli spod Sejmu pod kancelarię premiera.
W proteście biorą udział m.in. związkowcy z NSZZ "Solidarność" i WZZ "Sierpień 80", OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Demonstrację koordynuje region śląsko-dąbrowski "S".
Związkowcy palą opony, odpalają petardy i gwiżdżą. Manifestujących od budynków Sejmu i kancelarii premiera oddzielają barierki i kordon policji.
"Zasieki przez Sejmem najlepiej ilustrują przepaść, która dzieli rządzących od polskich pracowników" - mówił przewodniczący NSSZ "Solidarność" Janusz Śniadek. Podkreślał, że ustawa o emeryturach pomostowych jest zła i powinna zostać wycofana z Sejmu. Związkowcy apelują do prezydenta o zawetowanie ustawy.
Związkowcy skandują: "złodzieje", "hańba", "Judasze", "Wszyscy Polacy to jedna rodzina oprócz Tuska tego s....". Mają transparenty z napisami "Donaldzie T... nie kłam więcej" (na plakacie z podobizną premiera z nosem Pinokia), "Żądamy wcześniejszej emerytury dla Donalda Tuska i rządu PO-PSL". Od niektórych demonstrujących można wyczuć woń alkoholu.
"Sierpień 80" planuje między godz. 15 a 17 pikietować także siedzibę Biura Krajowego Platformy Obywatelskiej przy ul. Andersa.
Związkowcy sprzeciwiają się zapisom, na mocy których liczba uprawnionych do wcześniejszych emerytur ma zmniejszyć się z ok. 1 mln do ok. 250 tys. osób. Związki chcą utrzymania dotychczasowych zasad nabywania uprawnień emerytalnych i obliczania świadczeń. (PAP)
pro/ gdy/ akw/ pz/ jbr/
