Propalestyńscy hakerzy z grupy Anonymous zaatakowali, zgodnie z zapowiedzią, izraelskie portale internetowe. Dotychczas udało im się wyrządzić niewiele szkód - informują izraelskie media.
Atak miał być odpowiedzią na działania militarne Izraela wobec Palestyńczyków w Gazie.
Zostali oni objęci obowiązkiem rejestracji w wojskowych komendach uzupełnień na równi z pozostałymi rówieśnikami na podstawie orzeczenia izraelskiego Sądu Najwyższego z lutego tego roku.
Swe wystąpienie, transmitowane przez telewizję, rozpoczął od wyliczenia sukcesów rządu, podkreślając, że zapewnił on Izraelowi bezpieczeństwo i wzrost gospodarczy.
Hakerzy twierdzą, że wykradli dane o 400 tys. kart kredytowych, natomiast według izraelskiego banku centralnego chodzi o około 15 tys.
To nie hakerzy, ale awaria sprzętu zablokowała nasze strony internetowe - przekonuje rząd Izraela.