Dzieci bawiąc się dotykają substancji radioaktywnych - alarmują mieszkańcy.
Każda ewakuowana osoba dostanie około 2,5 tys. euro więcej.
Ważący 8 kilogramów aparat miał pomóc ocenić poziom skażenia.
Energia nuklearna zabezpiecza jedną trzecią zapotrzebowania energetycznego tego kraju, ubogiego w surowce naturalne.
W ten sposób władze miasta chcą uspokoić rodziny 34 tys. dzieci, zaniepokojone poziomem radioaktywności po marcowej awarii w elektrowni jądrowej, położonej 60 km od miasta.
Władze japońskiej stolicy liczą, że dzięki wcześniejszemu rozpoczęciu dnia pracy uda się zmniejszyć zużycie elektryczności.
Wynosi ono do 4 tys. milisiwertów na godzinę. To oznacza, że w ciągu czterech minut człowiek przebywający w pobliżu otrzymałby dopuszczalną roczną dawkę.
Przewodniczący zespołu inspektorów badających wypadek w elektrowni jądrowej ocenia reakcję władz japońskich.
Premier Japonii Naoto Kan, którego popularność ostatnio drastycznie spadła, odrzucił możliwość podania się do dymisji, mimo zapowiadanego na ten tydzień głosowania w parlamencie nad wotum nieufności.
Stopieniu uległy pręty paliwowe pierwszego, drugiego i trzeciego reaktora.