Szczuplejszego budżetu chcą między innymi Niemcy, Wielka Brytania, czy Holandia.
Janusz Lewandowski jest oburzony. - To sprzeczne z niedawnymi ustaleniami.
Polityka spójności nie tylko pobudza inwestycje, ale bardzo mocno wpływa też na dyscyplinę budżetową państw członkowskich - powiedział polski premier.
Szef rządu podkreślił, że jest to dla nas bardzo ważna sprawa, stąd jego częste spotkania z premierami krajów Unii Europejskiej.
Unijne kraje wciąż podzielone w sprawie budżetu po 2013 roku. Na temat wysokości wydatków we wspólnej kasie rozmawiali w Brukseli unijni ministrowie do spraw europejskich. 15 państw, w tym Polska, wystąpiło w obronie polityki spójności, wyrównującej różnice w rozwoju Wspólnoty.
Unijny budżet po 2013 znowu w centrum uwagi. W Brukseli na temat jego kształtu rozmawiają ministrowie do spraw europejskich Wspólnoty.
Nie tylko dyscyplina budżetowa, ale i działania na rzecz wzrostu gospodarki są potrzebne do wyjścia UE z kryzysu - przekonywali szefowie grup politycznych w PE.
Nieoficjalnie mówi się, że Komisja zaproponuje wzrost wydatków o prawie 7 procent.
Można dla Polski wyliczyć 80 mld euro, ale na pewno nie będzie to 80 mld, ponieważ rozmowy są bardzo ciężkie.
W tym roku ostatecznie dowiemy, czy Polska dostanie 300 mld złotych, czy nie.