Komisja Europejska ma dziś zalecić krajom członkowskim by z umiarem stosowały unijną dyrektywę dotyczącą przechowywania informacji o telefonach, e-mailach, czy sms-ach.
Jeśli kandydat podał fikcyjne informacje o swoich uprawnieniach zawodowych, pracodawca może wypowiedzieć już zawartą umowę.
Nawet adres e-mail może być daną osobową. Za naruszenie ustawy o ochronie danych grozi nawet do 3 lat więzienia.
Administrator danych musi zadbać o trwałe i skuteczne usunięcie informacji osobowych, gdy ustanie cel do których zostały zgromadzone i przetwarzane.