Szczegóły co do daniny solidarnościowej poznamy już niebawem. - Minister Czerwińska ogłosi to w tym lub w przyszłym tygodniu - powiedziała rzecznik rządu Joanna Kopcińska. Na razie wiadomo, na jaki cel pójdą dodatkowe fundusze, nie wiemy jednak kto i ile zapłaci.
- To jest zapowiedź kolejnego podatku, w dodatku wyjątkowo perfidna, bo próbuje się zwalić winę na osoby w dramatycznej sytuacji - komentuje prof. Leszek Balcerowicz, szef Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Podatek pobierany od najbogatszych to w Europie nie nowość. Płacą go na przykład zamożni obywatele państw, które w ten sposób broniły się przed kryzysem gospodarczym. Nie była to jednak danina na zasadzie "janosikowego", aby pomóc konkretnej grupie społecznej.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział pomoc dla niepełnosprawnych. Pieniądze w budżecie mają znaleźć dzięki nowemu podatkowi, którym obciążeni będą najbogatsi. Nie godzą się na to przedstawiciele biznesu "To może mocno wystraszyć przedsiębiorców" - uważa milioner Jan Szynaka.
0,5 proc. najbogatszych Polaków zapłaci daninę solidarnościową. Na razie tyle wiadomo na temat rozwiązań, które mają pomóc rodzinom niepełnosprawnych. Wyliczamy - dotyczy to ponad 100 tys. osób zarabiających na pewno powyżej 20 tys. zł miesięcznie.