Polska uzbierała pulę darmowych uprawnień do emisji dwutlenku węgla, wartą w sumie ponad 8 mld złotych. Najłatwiej byłoby sprzedać uprawnienia na aukcjach, a pieniądze wrzucić do budżetu. Resort środowiska sprawdza też inny pomysł, by "zaoszczędzić" uprawnienia i w przyszłości przydzielić je polskim firmom. To jednak nie wydaje się aż tak korzystnym rozwiązaniem.
Branża wprowadza alternatywne napędy, które ograniczą wykorzystanie ropy naftowej.
- Będzie bardziej sprawiedliwe. Nie wszystkie ustalenia październikowego szczytu klimatycznego zostały utrzymane - informują dyplomaci.
Z przyjęcia reformy cieszą się organizacje ekologiczne, ale chcą jeszcze większych obostrzeń.
Zieloni mówią o bankructwie polityki klimatycznej rządu w Berlinie. Angelę Merkel nazwali nawet - kanclerzem węgla.
Sześć czołowych firm energetycznych wezwało w poniedziałek do ustanowienia powszechnie obowiązującego globalnego systemu handlu pozwoleniami na emisję CO2.
Przeforsowano niekorzystna dla Polski zmiany w rozliczaniu pozwoleń na emisję. Ceny energii wzrosną szybciej niż zapowiadano.
Transport morski odpowiada za 3 proc. emisji dwutlenku węgla na świecie, a przewiduje się, że poziom ten wzrośnie do 5 proc. do 2050 roku.
System pozwoleń na emisję jest głównym narzędziem, które ma pomóc redukować ilość gazów cieplarnianych.
Głównym zadaniem regulacji jest zapewnienie Polsce zgodnego z najnowszymi przepisami UE monitorowania emisji i sprawozdawczości.